choć scena polityczna we Włoszech jest nam dość obca, to film świetnie przedstawia świat w którym demokracja jest jedynie pozorem, a światem rządzi tylko jeden człowiek, mający wizerunek zwykłego urzędnika. Świetnie zagrany i bardzo ciekawie zrobiony film, który nie daje jednoznacznej odpowiedzi czy premier Andreotti był związany z mafią czy też nie. Warto poczytać więcej na temat, zanim się obejrzy ten film. Świetna jest scena w parlamencie, gdzie wszyscy politycy kłócą się między sobą, a on jeden siedzi w milczeniu i tylko patrzy gdzieś w dal. Naprawdę żal, że w Polsce nikt nie robi takiego kina