A może zamiast botoks, to tytuł powinien brzmieć "medyczny pitbul" albo jeszcze lepiej "bernardyn"? Syf dla kretynów którzy skuszeni nazwiskiem kupią bilet do kina i nabiją kapsę pana Vegi. Przecież to ten sam syf, tylko w odmienionej formie, te same ograne mordy aktorów. Kur*w, piz**, dziw**, ch**. dodajmy do tego kilku aktorów, jakieś tło i mamy nowy film Vegi.