Czy bohaterowie nie byli tak samo, albo i bardziej, rozwięźli?

W sumie slabo zostali rozbudowani ale sadzac po ich zachowaniu to conajmniej na tym samym poziomie albo i bardziej.

"Rozwiązłość głównej bohaterki" - u kobiety która nie utrzymywała z nikim stosunków tak długo, że kondomy się przeterminowały.

Trzeba mieć nieźle skrzywioną psychikę, albo jakieś zaburzenia, żeby coś takiego napisać.

Zaburzenia to trzeba mieć, by ocenić ten mierny, populistyczny gniot na więcej niż 5/10.

Populistyczny... o bridzit dzons xd to sie popisales captain obvious.... Wyjmij kija z dupy, kiedys tez taka bylam, na szczęście w mniejszym natezeniu i przez krotka chwilę, bo imponowali mi ludzie tak zdystansowani i zimni swoja inteligencja, szkoda ze zawsze.okazuje sie ina byc pseudointeligencja i ich internetowe zyciee jeest bogatsze od emocjonallnego i mieszkaja do 35 roku zycia.zpl rodzicami, a warto sie po prostu czasami posmiac i odpuscic bez uzywania trudnych slow na sile i bycia na nie. Bedziesz szczesliwszy przedmowco. Co do rozwiazlosci dwa stosunku w ciagu 5 lat z czego jeden z ex mezem, ktorego kochala, gruba opinia. Ale jeden lubi normalnie zyc w szczesciu, a drugi spinac sie i byc zawsze anty, wszystko jest ble fu, film ktory zobaczylo za wiele osob ble, jakbym widziala pospinanych pseudointeligentow z mojego wydzialu. Sweet jezus, ogarnijcie sie i zyjcie, nie pozalujecie.

Tak, i dla tego ten film ma średnią ocen 7,8 - bo cały świat jest chory, tylko ty i ten twój koleżka który nazywa kobietę która nie uprawiała seksu przez 5 lat rozwiązłą jesteście tymi zdrowymi.

To ze film ma wysoka ocene nie oznacza ze jest dobry lub godny polecenia. Najlepszym przykladem jest najnowszy pitbull, gniot niesamowity jednak ocena 7,2. Boxoffice tez nic nie przedstawia bo ostatnie transformersy sa w top 5 filmow ktore najwiecej zarobiły jednak z trudem mozna dobrąć do całości.

Co do najezdzania na moja osobe slowami o skrzywionej psychice to rownie dobrze moge powiedziec że jesteś osobą niemoralną bo bronisz filmu w ktorym glowna bohaterka bawi sie uczuciami innych ludzi krzywdzac ich. Bawi Ciebie krzywda innych osob? Czy moze w jej sytuacji postapilabys tak samo?

Napisalem ten komentarz by poruszyc dyskusje o moralnosci filmow. Kino wplywa na nasze zachowanie i obok prostych glupich komedii uwazam ze tutaj granica zostala troche przekroczona. Tak jawne oklamywanie osob z ktorymi bohaterka chce przeciez wziac slub i pozniejsza zabawa ich uczuciami na prawde jest okrutna. A calosc przydstawiona w formie komedii no na prawde genialne.

I znowu te wyzwiska... teraz nazwales mnie debilem tylko dlatego ze sie z Tobą nie zgadzam no naprawde rozmowa na poziomie.

W kazdym badz razie przyznales sie ze jestes osoba niemoralna. Tyle mi wystarczy, bo dalsza dyskusja jest bezcelowa.

Wymyśliłeś sobie, że niby przyznałem się do bycia niemoralnym? Fajnie, jak tam sobie chcesz, nie mam zamiaru nawet wyprowadzać Cie z błędu, bo to nie mój problem że nie potrafisz przeczytać mojej wypowiedzi ze zrozumieniem.

Ja za niemoralne uważam obrażanie głównej bohaterki i wymyślanie jakoby celowo miała bawić się czyimiś uczuciami podczas gdy fakty są zupełnie inne, a Bridget w filmie po prostu nie potrafiła znaleźć sensownego wyjścia z trudnej sytuacji.

Przykro mi, że masz urojenia i opierasz swoje opinie na błędnych przekonaniach po mimo ewidentnych dowodów na to, że nie masz racji.

Bronisz postaci jak bożyszcza jakiegoś. Dała temu, dała tamtemu, trzeci zaginął w lesie toteż grono odwiedzających miedzynożny przybytek zamyka się na skromne 2. I wszystko jest ok! ...bo w sumie stare prezerwatywy - więc taka świętobliwa... toteż puszczalstwo moożesz wybaczyć. Potem już tylko lepiej. "Nie wiem czyje to będę okłamywać jednego i drugiego." I tutaj też nie masz problemów z tym. A każdy dobrze widział. To była jej świadoma decyzja by nie informować ich na początku a potem to ciągnąć w patologiczny sposób. I dalej. Dalej jest ok? Groteskowa szkoła nauki rodzenia, to też było moralne? Każdy aspekt tego filmu był w pewien sposób patologiczny a próba obrony tych "wartości" jest swoistym przyjęciem ich za normę dla samego siebie. Nie wiem kim jesteś, ale wyrabiasz o sobie kiepskie zdanie.

Nikogo nie bronie, bo nie ma przed czym stwierdziłem tutaj jedynie fakty.
Twoja wypowiedź jest strasznie seksistowska już po pierwszej linijce, dla tego nie czytam tego dalej i odpisuje - marnujesz czas - nie mam zamiaru z tobą dyskutować.

zgadzam sie, slaby moralnie film. Bohaterka zenujaca bo sie bawi oboma facetami i oni jej naskakują jak krolowej, mimo ze dziecko nie jest jednego z nich. Bohaterowie zenujacy bo sie zachowuja bez godnosci. Ponadto Bridget wyglada fatalnie, jak monstrum ktorego nikt by nie tknal. gagi nie byly smieszne (byly w ogole jakies?). Z rozwiazlascia moze lekka przesada, ale jednak bzykanie sie bez milosci po pijaku czy z jakiegos sentymentu do bylego jest slabe i wstretne.

Głos rozsądku w oparach absurdu :)

Co w tej wypowiedzi jest niby rozsądnego?

Twierdzenie, że mężczyźni w filmie nie mają godności, bo nie byli pewni swoich uczuć i chcieli pomóc ciężarnej?

Wymyślanie bzdur, jakoby film nie był śmieszny podczas gdy śmiechy na sali zagłuszały film, który z resztą znajduje się w top 5 ulubionych komedii romantycznych na filmwebie co jasno pokazuje że jest inaczej?

Fałszywe nazywanie 'lekką przesadą' twoich bzdur o rzekomej rozwiązłości kobiety która uprawiała seks 2 razy w ciągu 5 lat, podczas gdy zostało naukowo udowodnione, że seks powinno się uprawiać często bo jest to zdrowe i wpływa pozytywnie na człowieka, a pierwsze lepsze badania statystyczne udowadniają że ponad 75% Brytyjczyków w przedziale wiekowym 21-49 uprawia seks minimum raz w tygodniu?

Niezwykle płytkie obrażanie aktorki, krytykowanie jej wyglądu i kłamanie że "wygląda jak monstrum którego nikt by nie tknął" podczas gdy aktorka ją grającą jest od ponad 3 lat w związku?

A może głupkowate pytanie, czy w filmie były jakieś gagi skoro wystarczy spojrzeć 20 tematów niżej i sprawdzić sobie reakcje innych osób na film i gagi w filmie?

No, chyba że moralny to ma być seksizm na końcu wypowiedzi jakoby Bridget zachowała się słabo i wstrętnie, kompletnie pomijając Panów którzy również po pijaku się z nią przespali i nie mieli nawet własnych prezerwatyw.

No i na samym końcu wypowiedź "po pijaku, bez miłości z jakiegoś sentymentu do byłego", trzeba było obejrzeć film do końca zamiast pisać teraz bzdury.
Spoiler: Bridget na końcu bierze ślub z jednym z Panów, więc miłość jak najbardziej była.

widac komus tu cisnienie podskoczylo. A czy wiesz jak wyglada zycie przecietnego brytyjczyka ze powolujesz sie na jakze wiarygodne w tych czasach badania statystyczne. Pewnie nie, wiec Ciebie oswiece. Przecietny brytyjczyk ma 3 dzieci z 3 roznych kobiet. Tak kazde z inna. Malo tego przecietna brytyjka ma kolejne dzieci takze kazde z innym facetem. Zwiazki sa tu tak nietrwale ze kompletnie nikogo to nie dziwi. No ale dla Ciebie to za pewne normalne przeciez seks raz w tygodniu to dobra sprawa nie wazne z kim gdzie jak wazne ze poprawia humor. Ze tak powiem po co komu 2 glowy wystarcza jedna ta nizej.

Dopiero co pisałeś że Bridget Jones jest rozwiązła po mimo tego, iż z filmu można wywnioskować, że (biorąc pod uwagę jej kilkuletni związek pomiędzy 2 i 3 częścią) w przeciągu z 10 lat przed swoim ślubem miała jedynie 1 innego partnera seksualnego niż jej późniejszy mąż...
Tylko po to, by później zaprzeczyć sam sobie, i napisać że przeciętni Brytyjczycy bzykają się na prawo i lewo (o czym akurat wiem) w efekcie czego ludzie w UK mają po kilka dzieci z różnymi partnerami.

No ale to w sumie fajnie, bo dzięki tej wypowiedzi bezdzietna do 40-tki Bridget wypada na tle "takich" brytyjskich standardów na straszliwą cnotkę, dobrze że w tej oczywistej kwestii się już zgadzamy.

Ps. Ty i te Twoje teorie - podniesione ciśnienie, dobre sobie.
Odpisałem na twój post nie dla tego, że nie zgadzam się z tym co napisałeś - mam gdzieś Twoje zdanie bo obaj wiemy jakie są fakty oraz co Tobie w filmie się nie podoba.
Moim zdaniem pasujesz do grupki osób ciekawych - czyli naiwnych, niedowartościowanych, nieporadnych, z niskim IQ, takich którzy potrzebują pomocy, chorych psychicznie, niepełnosprawnych i tak dalej.
Po przeczytaniu bzdur które napisałeś postanowiłem dodać swoje 3 grosze do tematu - w sumie to gdyby nie fragment twojej wypowiedzi o treści "Podsumowując chodź humor" to nawet bym się tutaj nie odezwał.

Widac dobrze znasz sie na ludziach :)

To teraz juz przeszedles samego siebie obraziles nie tylko mnie (poraz kolejny zreszta), ale i osoby niepelnosprawne.. Lecz sie czlowieku.. Czy osoba bez nogi wedlug Ciebie nie powinna sie wypowiadac? A moze z lekka wada serca również powinna byc traktowana jak rybki w akwarium? W sumie nie ma co sie dziwic ze nie dostrzegasz braku moralnosci z takim podejsciem do swiata.

Ps. Twoja żałosna próba zarzucenia jakiegos zaprzeczenia w moich wypowiedziach tylko potwierdza to ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem.

Znudziło mi się gadanie z Tobą, cześć :P

adammakota i Artemisek - pytanie mam. Wy tak serio z pokemonami. 9 i 8 to wysoka ocena ... tak mi się wydaje.
I tak dla przypomnienia, to jest komedia, a nie dramat więc proponuje patrzeć na niektóre wydarzenia z Bridget Jones z przymrużeniem oka.

Powinienem ocenić 10, bo była to jedna z moich ulubionych bajek. Nie widzę żadnego powodu żeby zmniejszać ocenkę tylko dla tego, że trochę już wyrosłem z tego anime (gry nadal strasznie mi się podobają)

Co do propozycji, bardzo słuszna :>

Bridget miała być właśnie mało atrakcyjna, a panowie jak z bajki - na tym cały wic polegał ;) Dwóch przystojniaków widzi w mało pociągającej fizycznie Bridget coś więcej. Nie patrzą jedynie na wygląd. I akurat to przesłanie mi się podoba: każdy może znaleźć swoją miłość + wygląd nie jest najważniejszy (i to, co nam się zewsząd serwuje - musisz być młodą, piękną i bogatą laską, a do tego ważyć 46 kg i mieć super ciało).
Zgadzam się co do przegięcia w kwestiach etyki - mnie najbardziej wkurzyła promocja środowisk LGBTI (rozmowa z matką, mówienie, że świat taki jest i poszedł do przodu) oraz traktowanie sexu jak sportu i zaspokajania swoich potrzeb (czyli w sposób czysto utylitarystyczny) plus rozmowa o tym przy dzieciach. Niemniej, dawno się tak nie uśmiałam i z pewnością 3 cz. Bridget Jones jest najlepszą z całej trylogii, co mnie wybitnie zaskoczyło ;)

SPOJLERY

Jezeli ktos by bral z tego przyklad, to oczywiscie zle, bo sa to zachowania zle. Jednak to komedia i tu jest to przerysowane i nie czepialabym sie tego. Choc troche mnie zabolalo,bo faktycznie swoim zachowaniem Bridget zranila Jacka i moze bede nieliczna, ale ja jakos bym wolala, by byla z nim. Bardzo go polubilam i uwazam, ze byl swietnym facetem. No ale serce nie sluga.

O których zachowaniach konkretnie mówisz?

Zachowania w sensie spanie z jednym facetem po drugim i uzywanie przeterminowanych prezerwatyw. No ale to komedia i tak sie nie czepiam :-) W rzeczywistosci to inna sytuacja.

Chociaz spanie z jednym po drugim predzej ok jestesmy dorosli, gorzej te przeterminowane prezerwatywy. No ale w sumie lepiej niz "Nie wiadomo jak, ale sie stalo" hehe.

W uprawianiu seksu nie ma niczego złego, tym bardziej biorąc pod uwagę przedstawione w filmie specyficzne okoliczności.
Jeśli chodzi o prezerwatywy i termin ważności to też jest to raczej przeoczenie aniżeli jakieś zło, a dzięki filmowi pewnie niejedna osóbka dowie się że prezerwatywy w ogóle mają datę ważności, gdyby w filmie pojawiła się sytuacja typu "nie wiadomo jak to się stało" to można by rzeczywiście mówić o zachowaniu godnym potępienia, bo zaspokajanie potrzeb to jedno, przeoczenie to drugie - ale taka nieodpowiedzialność to była by zdecydowanie przesada.
Nie wiem tylko jakie znaczenie ma czy to komedia, czynie - jak w filmie pojawia przykładowo morderca to nikt nie zaniża ocen i nie wypisuje bzdur o 'promowaniu mordowania' =.=

Hehe no w sumie racja, choc mnie troche dziwi jesli ktos dorosly nie wie, ze prezerwatywy moga sie przeterminowac. Dla mnie ma znaczenie, ze to komedia, bo wtedy sie tego tak nie czepiam, wspomnialam o tym, ale w komedii to jest ok, tutaj warto patrzec na to z dystansem.

Nie no może rzeczywiście znaczenie jakieś ma - w końcu tutaj wszystko jest mocno przerysowane, z głupotą głównej bohaterki na czele :D

Ojeja, ojeja kobitka chciała się przespać się z pierwszym lepszym - tragedia!! ale jak już facet ru*cha co popadnie to ok i takie filmy są spoko :D
Według mnie film nie pokazuje, że bawiła się ich uczuciami...wręcz jest pokazana wspaniała relacja między ich 3. Poza tym oglądałeś do końca? jeśli tak to powinieneś wiedzieć w jakich stosunkach zakończyli całą przygodę. Tak naprawdę i Brdget i Jack zdawali sobię sprawę, że to była tylko przygoda i że się nie kochają a prawdziwa miłość wygrała :) czyli miłość między Bridget a Darcy .

Zgadzam się - pusty film! Najbardziej żal mi, że nie ma już tej nieporadnej, ale przesympatycznej Bridget. Jest jakaś wariatka po 40., która zachowuje się kretyńsko. Jestem w wieku Bridget i mając prawie 30 lat na karku znajdowałam pocieszenie w filmie, który opowiadał jakby moją historię. Wieczne imprezy z przyjaciółmi, singlowanie, czekając na happy end i spotkanie Mr Wright :) Takie tam babskie problemy tego etapu życia.
Dzisiaj, z perspektywy 40-latki, pytam się: czy Bridget Jones (Baby) w ogóle dojrzała? Nie mogę przeboleć, że popsuli mi taką świetną bohaterkę. Przecież to jakaś pusta baba jest. Nie nazwałabym jej może rozwiązłą, ale w filmie wyraźnie promowane jest przespanie się z pierwszym lepszym koleżką jako cool. I to jest beznadziejne.

AliasAnia, dokładnie, nic dodać nic ująć w tym co napisałaś, zgadzam się w pełni, choć film oceniłam nieco wyżej niż Ty, ale głównie z sentymentu no i za zakończenie, bo chciałam żeby Bridget była w końcu z Markiem szczęśliwa :-) Jednak bez wątpienia film promuje lekkomyślność i egoizm w relacjach damsko-męskich, chociaż w sumie w poprzednich częściach nie było z tym lepiej, Bridget raczej długo nie czekała z tymi sprawami, niestety - zły przykład dla młodych ludzi, jak w większości popularnych filmów.