PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=771723}
6,2 72 942
oceny
6,2 10 1 72942
3,9 15
ocen krytyków
Bright
powrót do forum filmu Bright

Film wg mnie jest swietny. Po raz kolejny patrzac na recenzje krytykow mam wrazenie ze komus netflix jest bardzo pod włos... jeden z najlepszych filmow tego typu w tym roku... kinowe widowisko... nie zasluguje na 10 ale wystawilem taka ocene zeby zrownowazyc zanizone (moim zdaniem) oceny... mocne 8/10

ocenił(a) film na 5
marcinsumara

Ot, kolejny film w stylu "16 przecznic", tyle że z orkami, elfami i magią. Obejrzeć się da ale akcja nie porywa, chemii między głównymi bohaterami brak, dialogi pomiędzy głównymi bohaterami ani śmieszne ani poważne.
Niby wszystko jest OK (aktorstwo, scenariusz i reżyseria) a jednak film jest ledwo średni. Będą na pewno osoby, którym klimat filmu się spodoba. Dlatego warto go obejrzeć i wyrobić własne zdanie.

w_ig

Ok. Moze i film podobny do 16 przecznic... ale czy to minus? Zreszta kazdy ma swoj gust ale przyznaj czy te recenzje na poziomie 28/100 czy to nie gruba przesada? Bylo wiele gorszych filmow ocenionych lepiej. Abstrachujac, Ja bardzo kibicuje wysoko budzetowym produkcja na netflixie i mam nadzieje ze bedzie ich co raz wiecej nawet kosztem niewielkiej podwyzki abonamentu... nie kazdy ma czas chodzic do kina i "stracilem" mnostwo produkcji ktore chcialem obejrzec ale nie mialem czasu na kino...

ocenił(a) film na 3
marcinsumara

No trochę minus, jeżeli film sili się na super-oryginalność a w efekcie wychodzi zwykły akcyjniak, powielający schematy dziesiątek innych tego typu filmów, a jedyną różnicą jest fakt, że część aktorów jest przebrana za postaci ze świata fantasy. Ta fantastyczna otoczka tak naprawdę niczego nie zmienia w fabule czy postrzeganiu świata przedstawionego w tym filmie. Zupełnie nie wpływa na akcję, przez co zamiast nowatorskiego dzieła otrzymaliśmy kolejny odgrzewany kotlet. Wystarczy zdjąć elfie uszy i orkowe zęby, różdżkę zastąpić walizką lub jakąś super-bronią i mamy to, co zwykle - tylko opowiedziane w dość czerstwy sposób.

Czepianie się recenzji w ogóle jest bezcelowe. Film nie jest zbyt udany, więc zbiera baty, choć zgadzam się, że często przesadzone i oceny pokroju 0/100 w serwisie metacritic to jednak żart, ale nie widzę powodu, by się tym przejmować. Ludzie w ogóle mają przesadną tendencję do liczenia się z opiniami innych. Jeżeli Tobie film się podobał to dobrze, ciesz się tym, a nie patrz na to, że jakiś krytyk z Oklahomy ma inne zdanie.

ocenił(a) film na 7
banchoo

Ale przecież właśnie na tym to polega. Tak miało być i tak wyszło. Gdyby oparto się na jakimś pierwotnym założeniu i budowano w oparciu o niego koncepcję świata to wyszedłby Władca Pierścieni, a Władca Pierścieniu już jest. Więc zrobiono na odwrót. Doklejono uszy, pomalowane twarze i nakręcono kolejny 'Bad Boys' bo taki film chciano nakręcić. Bo takie filmy lubią oglądać amerykanie, mając dodatkowy fun z tego, że Will Smith gada o Sherku.

ocenił(a) film na 3
Leszy2

Sam przyznajesz, że było to zupełnie bezcelowe, więc równie dobrze można było kasę na efekty specjalne przeznaczyć na lepszego scenarzystę i po prostu nakręcić trzecią część "Bad boys". I wcale nie wykluczałoby to żartów o "Shreku".

Przy okazji - to że wyszedł z tego typowy akcyjniak nie zmienia faktu, że z elementami sztampowego fantasy. Piszesz, że wyszedłby "Władca Pierścieni", twierdząc że udało się tego uniknąć, to spójrz na to w ten sposób, że cała akcja kręci się wokół jednego mega-potężnego artefaktu, którego użycie może się bardzo źle skończyć dla użytkownika i tylko ktoś specjalnie ku temu może nad nim zawładnąć. Niczego Ci to nie przypomina? We "Władcy" był pierścień, a w "Bright" jest różdżka - obie rzeczy o podobnej charakterystyce. Tylko, że we "Władcy" otrzymaliśmy do tego wielki, barwny świat, pełen konfliktów politycznych i interesujących bohaterów. W "Bright" natomiast dostaliśmy tylko zapowiedź czegoś w tym guście - powiedziano nam, że elfy są zadufanymi dupkami żyjącymi w wyższych sferach, że orki są pomiatani i należą do biedoty zajmującej się gangsterką - ale wcale nam tego nie pokazano, w tym filmie tylko się mówi, że coś jest takie i takie przy okazji pokazując elfa w porschaku i orka z gnatem na jakimś zadupiu, ale w ogóle nie nakreśla się tego konfliktu, nie ma żadnych scen interakcji między tymi rasami, nie wiemy jaką rolę w tym wszystkim pełnią ludzie, a twórcy dają nam jedynie jakieś mgliste odniesienia do biblii, które zupełnie nic nie mówią. Po prostu brakuje jakichkolwiek tropów, które mogłyby nakreślić ten świat szerzej.

Postacie - łącznie z głównymi bohaterami też są płascy, jakby byli wycięci z kartonu. Porównując ich charaktery do choćby takiego prostego akcyjniaka jak "Bad boys" - "Bright" wypadają po prostu przeraźliwie nijako. W "Bad boys" znałeś charaktery tych postaci, mimo że były skrajnie jednowymiarowe, ale coś o nich wiedziałeś - że Will Smith to ten zawadiaka, ryzykant i czaruś, który lubi żyć na wysokim poziomie, że Martin Lawrence to ten ułożony, rodzinny gość, mający lekkie problemy w małżeństwie, bardziej stonowany i odpowiedzialny, ale jednak nerwus. Co powiesz o charakterach bohaterów "Bright"? Wiemy tylko tyle, że Smith nie ma hajsu, a Pan Ork jest pomiatany przez wszystkich, bo nie dość, że jest orkiem to jeszcze jest policjantem. Te "cechy" nic nie mówią o bohaterach, a jedynie o tym jaki świat może mieć do nich stosunek (i zostało to perfidnie wykorzystane przez scenarzystów do nakręcenia tej całej akcji, gdy gliniarze chcieli przekupić Smitha, by wrobić we wszystko Orka).

Także wątpię, że jest tak jak napisałeś - tzn. że "Tak miało być i tak wyszło" - bo film ma cechy obu gatunków, ale po prostu nie ma cech dobrego filmu, bo ani świat nie został należycie opisany, ani bohaterowie, ani dialogi - po prostu cały scenariusz jest zwyczajnie marny.

ocenił(a) film na 7
banchoo

Puki co, to producent i szef wytwórni wybrał na reżysera Davida Ayera, a nie ciebie i jemu powierzył kasę. Może nie wiedział co robi i popełnił wielki błąd. A może nie.
Jak napisałem gdzie indziej na tym forum, wytykanie twórcy, że zrobił film nie po myśli 'recenzenta' jest niedojrzałością recenzencką.
To, że odbierasz różdżkę jako potężny artefakt, który mógłby coś tam.... przekładając na konkretne konsekwencje jest tkwieniem we własnych, odmiennych założeniach. A dla mnie i zapewne dla twórców różdżka jest.... króliczkiem, torbą z dolarami, walizką Julesa z Pulp Fiction. Chcesz zobaczyć bogate efly? Kup sobie kolorowa gazetkę i poczytaj kroniki towarzyskie z życia celebrytów. Chcesz zobaczyć orki? Idź na dworzec. Nie uczyli was w szkole na czym to polega? Świat jest nakreślony w okół ciebie, a to się nazywa przenośnia.
A że Bad boys był lepszy..... No był.
Ale na pewno nie miało to być tak jak ty napisałeś.
Film ma przede wszystkim cechy policyjnego akcyjniaka i jest policyjnym akcyjniakiem. Elementy fantasy są jedynie figurą retoryczną, a nie elementem definiującym gatunek.

ocenił(a) film na 3
Leszy2

"wytykanie twórcy, że zrobił film nie po myśli 'recenzenta' jest niedojrzałością recenzencką."

Problem w tym, że ja przynajmniej nie miałem zupełnie żadnych oczekiwań względem tego filmu. Nie liczyłem ani na fantasy, ani na kino akcji, ani na cokolwiek innego - jedynie na dobry film. Wszystko, co napisałem we wcześniejszym komentarzy to elementy, które twórcy sami do tego filmu wrzucili, ale zamiast z nich skorzystać w jakikolwiek sposób, to po prostu przeszli obok nich obojętnie na zasadzie:

-dajmy elfy! ludzie lubią elfy.
-ale po co elfy? nie mamy na to żadnego pomysłu w scenariuszu, co mam teraz wymyślać jakąś historię o tych elfach, czemu one są takie a nie inne?
-a po co? przecież, jak ktoś będzie chciał więcej elfów to sobie sięgnie po Tolkiena.

To jest po prostu marnotrawstwo jakiegokolwiek potencjału. Zgodnie z tym, co napisałeś: "chcesz zobaczyć orki? idź na dworzec". Dokładnie w ten sposób twórcy potraktowali widza, powrzucali do swojego filmu elementy akcyjniaka, elementy fantasy, okruchy komedii, a nawet jakieś skrawki kina społecznego (ta cała otoczka związana z nierównościami rasowymi) i w żaden z tych elementów się nie zagłębili nawet na tyle, by wody tych pomysłów sięgnęły im choćby po kolana (tak, też potrafię używać kiepskich figur retorycznych). Przez cały film widz brodzi w tych pomysłach, widząc ich potencjał, ale nie jest w stanie się w to kino zaangażować, bo ta historia ostatecznie o niczym nie opowiada - ani nie podejmuje kwestii tych społecznych nierówności, ani nie zachwyca trzymającymi w napięciu scenami akcji, ani kompetentnie nie opowiada o naszym współczesnym świecie w wydaniu fantasy, a humor... humor opiera się na tym, że Will Smith poluje na jakiegoś latającego skrzata przy pomocy miotły i przeklina.

"A dla mnie i zapewne dla twórców różdżka jest.... króliczkiem, torbą z dolarami, walizką Julesa z Pulp Fiction."

To, że różdżka jest MacGuffinem nie wyklucza tego, co napisałem komentarz wcześniej. Pierścień we "Władcy" też był MacGuffinem, rzecz w tym, że te MacGuffiny mają zbieżną charakterystykę:

-obydwa mają wielką moc, są źródłem wszelkiej potęgi,
-obydwa może posiąść tylko ktoś kto jest ku temu przeznaczony,
-obydwa niszczą osobę, która nie powinna ich posiadać.

Poza tym był to kontrargument na Twoje słowa, że nie wyszedł z tego sztampowy film fantasy. No nie wyszedł. Wyszedł sztampowy akcyjniak z najbardziej sztampowymi elementami zaczerpniętymi z dzieł w fantasy (potężny artefakt, główny bohater, który okazuje się wybrańcem, który zdoła utrzymać moc artefaktu w ryzach i nie zginąć przy tym etc.)

"Chcesz zobaczyć orki? Idź na dworzec. Nie uczyli was w szkole na czym to polega? Świat jest nakreślony w okół ciebie, a to się nazywa przenośnia."

Do tego już się pośrednio odniosłem wcześniej. Dopytam tylko: czy gdybyś oglądał film przyrodniczy o np. lwach, ale w filmie tym nie byłoby prawie wcale lwów a Krystyna Czubówna opowiadałaby Ci o zwyczajach kota domowego, to czy wówczas powiedziałbyś, że: "w sumie fajny film, a że lwa nie było? Przecież zawszę mogę iść do zoo"? Bo taka to argumentacja. To że wiem jak wygląda "lew", nie znaczy że nie chciałbym obejrzeć jak on wygląda wg twórców filmu. Ale skoro oni mi otwarcie mówią, że "nie wiesz jak wygląda akcyjniak/fantasy z prawdziwego zdarzenia? Obejrzyj sobie "Bad boys"/"Władcę Pierścieni", to nie pozostaje mi nic innego jak przyklasnąć - dobrze, że zdają sobie sprawę z tego, jak marne filmidło stworzyli. Może następnym razem - przy zapowiadanym sequelu - pójdzie lepiej. Szczerze trzymam za to kciuki.

ocenił(a) film na 7
banchoo

Zaprzeczasz, że czegokolwiek oczekiwałeś po tym filmie, a jednak ciągle, teraz jak i wcześniej te oczekiwania wysuwasz. Nie mam nic więcej do powiedzenia, bo widzę, że to groch o ścianę. Dodam tylko jeszcze, że za mojego dzieciństwa, których to czasów jak sądzę nie możesz pamiętać, istniał program TV prawie taki jak opisujesz w ostatnim akapicie. Był to bardzo lubiany i popularny program, który do dziś wszyscy wspominają z sentymentem, nazywał się Zwierzyniec i prowadził go Michał Sumiński. Różnica polega na tym, że jeśli Czubówna opowiada o kotach domowych to nie jest to film o lwach. Ot i wszytko o Tobie.

ocenił(a) film na 5
Leszy2

oj chłopie...przegrałeś walkę na argumenty totalnie, ale nie przyznasz się do tego ;)

ocenił(a) film na 7
gggggrzegorz

Twierdzisz, że banchoo udowodnił, że reżyser chciał jak twórcy powieści fantasy, wykreować świat ale przez swoją nieudolność wyszedł mu policyjny film akcji? Otóż nie udowodnił.
Chciałby jedynie obejrzeć inny film. Ty pewnie też. Ale to nie czyni go wygranym. Bo nie obejrzał.

ocenił(a) film na 4
Leszy2

To tobie wydaje się że obejrzałeś super kino, a to był film typu, jak już to ktoś tu ładnie określił "wszystkie pieniądze poszły na wybuchy, a na scenariusz zabrakło". Widocznie tobie kilka wybuchów wystarcza by uznać gówniany film za wartościowy.

ocenił(a) film na 7
tentego

Skąd ten wniosek, że wydaje mi się, że to super kino?
I co to ma do powyższej dyskusji?

ocenił(a) film na 4
Leszy2

Bo bronisz cienkiego filmu.
Ubranie gowna w baśniowe stroje nie sprawi że to będzie złoto. To dalej będzie gowno.

ocenił(a) film na 7
tentego

Chyba nie rozumiesz o czym jest ta dyskusja, więc po co się wtrącasz?

ocenił(a) film na 4
Leszy2

To chyba ty nie rozumiesz.
W pierwszym poście padło stwierdzenie że film jest świetny, w odpowiedzi padł kontrargument że to zwykły akcyjniak jakich wiele, ubrany w elfie uszy i orkowe maski i tego tyczy się dyskusja.
Ty wyskoczyłeś, że tak miało być, ale to i tak nie ma absolutnie żadnego znaczenia, bo ten film to dalej wielkie gowno.

ocenił(a) film na 7
tentego

Nie, nie o to chodzi. Chodzi o to, że banchoo zarzuca filmowi, że nie pokazuje zasad panujących w świecie filmu, tak jak to powinno się robić w każdym filmie fantasy, a ja twierdzę, że to jest przede wszystkim akcyjniak policyjny i takie opowiadanie świata nie jest celem filmu.

ocenił(a) film na 4
Leszy2

No to jesteś bardzo inteligentny, bo właśnie przytaknąłeś bancho i sam sobie zaprzeczasz.

ocenił(a) film na 7
tentego

W czym przytaknąłem i gdzie widzisz zaprzeczenia?

ocenił(a) film na 4
Leszy2

Sorry, nie wiedziałem że jesteś niewidomy

ocenił(a) film na 7
tentego

Wymiana zdań z tobą nie ma sensu.

ocenił(a) film na 5
banchoo

Nic dodać, nic ująć!!! ;)

ocenił(a) film na 7
w_ig

Faktycznie wszystko jest tutaj takie sobie ale co do tekstów się nie zgodzę. Są świetne. Przynajmniej mi się podobają. "zabierz więc swoją dupę Shreka do samochodu i spierd** do Fiony" "teraz my jesteśmy w proroctwie. nie jesteśmy. Jesteśmy w kradzionej toyocie corolli"

ocenił(a) film na 7
marcinsumara

Tez zaczynam uwazac ze "krytycy" maja jakis problem z Netlixem film na solidna 7/10

ocenił(a) film na 5
hatti69

Ja miałem takie wrażenie po pierwszych 15 minutach. Potem akcja tak się rozpędziła, że zgubiła po drodze logikę. I już nie dziwiłem się krytykom. Świetny ale zmarnowany pomysł. Oby kontynuacja była lepsza.

ocenił(a) film na 6
Mlodzik91

zgadzam się w pełni, zmarnowany potencjał.

ocenił(a) film na 3
marcinsumara

to nie jest dobry film. brak logiki + schematy schematy schematy. wielki zieeeeew.

ocenił(a) film na 7
saqbis

Nie ma w kinie niczego, czego by już nie było. Nie ma filmu i myślę, że nie będzie, który byłby absolutnie oryginalny (. Bo było wszystko. Były już elf, smoki, gej z depresją, pijak, światy równoległe, narkoman, klasyczna polska psychodela, bazyliszek z gumy, podróże w czasie, zły kosmita, dobry kosmita, Arnold Schwarzenegger, totalny rozpierdziel, król Artur w wydaniu zioma z dzielni, robot co się zamienia w tira, superbohater, Darth Vader, zżerające się miasta i tak dalej. Nie ma już w kinie nic do odkrycia. To są same schematy. Kwestią jest tylko biegłość w pomysłowym ich wykorzystywaniu. Zatem, moim zdaniem, pisanie o filmie, że "schematy,m schematy, schematy" jest bez sensu.

ocenił(a) film na 8
marcinsumara

Mam również wrażenie, że negatywne recenzje krytyków są ciosem wymierzonym w Netflixa. Bright został okrzyknięty najgorszym blockbusterem tego roku...chyba recenzenci nie oglądali nowego Króla Artura albo ostatniej części Transformers. O najnowszym Alien już nie wspomnę...

ocenił(a) film na 5
Monsterfrau

Z tym Królem Arturem to trochę przesadziłeś. Wiele można zarzucić temu filmowi ale miał bardzo nowatorskie podejście do historii KA. Może nie każdemu to pasuje, należy to jednak docenić.

Monsterfrau

Nie wiedzialem ze uzywaja takie sformułowania ze to najgorszy blockbuster... tym bardziej to potwierdza moja teze... dodatkowo slyszalem jeszcze ze chcą wykluczyc filmy netflixa z oskarow...

ocenił(a) film na 5
Monsterfrau

Teraz wchodzisz w teorie spiskowe. problemem jest to, że Netflix wciąż nie radzi sobie z formatem pełnometrażowym i tyle.

ocenił(a) film na 5
Monsterfrau

Najnowszy "Alien" był całkiem niezły :)

marcinsumara

Moim zdaniem kolejny film Ayera, wykonany dobrze od strony wizualnej natomiast znowu czegoś zabrakło. David Ayer ewidentnie potrafi stworzyć dobre widowisko natomiast filmy jego są jakieś niespójne, nieciekawie prowadzone, czy może historia kiepska, scenariusz? Nie wiem czegoś brakuje. Dało się to odczuć w "Sabotażu", "Legionie Samobójców" dało się i w "Bright". Kręci filmy z ogromnym potencjałem gdzie oglądasz trailer i myślisz "kurcze to będzie film, czegoś takiego nie było". Potem oglądasz i czujesz nawet nie niedosyt bo to można odczuć i przy dobrych produkcjach ale czujesz rozczrowanie. Strasznie dziwny reżyser, byłoby nadużyciem powiedzieć, że nie potrafi robić filmów ale spokojnie można powiedzieć, że nie potrafi zrobić produktu kompletnego. Cóż mogę powiedzieć po raz kolejny jestem rozczarowany i pomimo, że jego filmy wyglądają zachęcająco to chyba kolejny już sobie podaruję. 6/10 i właściwie tylko za stronę wizualną.

ocenił(a) film na 6
penetrator1981

Zgadzam się z Twoją opinią. Zabrakło fabuły panie kolego. Efekty niezłe, muzyka też. Aktorzy w mojej opinii źli nie byli i pasowali do siebie, a akcja była nawet ciekawa. Film w połowie gubi fabułę i logikę. Ode mnie też 6/10. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
marcinsumara

Do"Netflixa"nic nie mam ale film wyszedł im średni :/

ocenił(a) film na 5
marcinsumara

Mogę się zgodzić ,że wiele produkcji Netflixa to majstersztyki kina od seriali przez filmy na animacjach kończąc jednak mają też słabsze produkcję a ta tutaj jest tego dobrym przykładem, potencjał jaki miał ten film nie został wykorzystany nawet w 10%. Zamiast bardzo dobrej produkcji dostaliśmy zapychacza na sobotni wieczór ot co.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones