Świetny film. Bardzo mi się podobała ta tragikomiczna historyjka, gdzie jest sporo groteski, nostalgii, a sama końcówka jak dla mnie bardzo oryginalna, nie tak jak w normalnych filmach. Ach, kto widział wie o co chodzi z tym chłopakiem i bohaterem granym przez Murraya.
Glowna rola zostala zagrana rewelacyjnie. Bohater, prawdopodobnie znudzony i zmeczony swoim zyciem, zachowuje stoicki spokoj, nawet majac przed soba perspektywe ogromnej zmiany. Nie ekscytuje sie listem, jaki otrzymal, mimo ze moze on zapowiadac wazne wydarzenie w jego zyciu. Rzeczy same dzieja sie wokol niego, a on wlasciwie spelnia tylko ambicje swojego sasiada. Jak dla mnie Bill Murray idealnie wpasowal sie w role. Ogolnie caly film bardzo ciekawy i godny polecenia.
Film świetny, a Bill jest jakby tym samym człowiekiem co w ,lost in translation'. Oczywiście wiemy że to nie on, ale gra ten sam typ człowieka- spokojny, ważący słowa a jednocześnie gotowy na małe szaleństwo.