PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208060}
7,2 56 339
ocen
7,2 10 1 56339
7,3 28
ocen krytyków
Broken Flowers
powrót do forum filmu Broken Flowers

Mimo iż "Broken Flowers" Jima Jarmuscha, nagrodzone Grand Prix na festiwalu w Cannes, nie chwycił mnie specjalnie za serce ani nie sprawił, że myślałam o nim non stop przez x czasu, zmusił mnie do uznania go za film bardzo dobry. Co o tym zadecydowało? Najprawdopodobniej oprócz świetnego aktorstwa i dobrego zmysłu obserwacji reżysera to to, iż film ten jest prosty, aczkolwiek na pewno nie banalny.

Podstarzały podrywacz (Bill Murray), noszący nazwisko kojarzące się z pewnym koszykarzem, w dzień, kiedy opuszcza go najnowsza kochanka (Julie Delpy), otrzymuje różowy list od jednej z byłych kochanek. Nadawczyni, która nie napisała na kopercie swojego adresu, informuje go o tym, że ma dorosłego syna, który wyruszył w podróż, by zapewne odszukać ojca. Nasz bohater początkowo nie zamierza sprawdzać, która z jego ex jest autorką owego listu, jednak namówiony przez sąsiada (Jeffrey Wright) wyrusza w podróż, podczas której odwiedza cztery kobiety, które mogą być matkami jego domniemanego dziecka.

Podczas podróży mężczyzny jesteśmy świadkami ciekawych ludzkich zachowań oraz różnych postaw życiowych. Bohater spotyka na swojej drodze rozbawione życiem nastolatki, człowieka rozmawiającego ze swoim królikiem oraz kilka innych ciekawych typów ludzkich. Godne uwagi jest to, że mimo iż w pewnym stopniu Jarmusch wyśmiewa słabostki i upodobania swoich bohaterów, zawsze staje po ich stronie. Każda osoba pojawiająca się na ekranie, mimo swoich wad i często dziwacznych zachowań, jest człowiekiem takim samym jak my, co wzbudza naszą sympatię do niej. Nawet jedna z ex kochanek bohatera, grana przez Tildę Swinton, mimo swojej agresywności, nie może być nazwana postacią negatywną. Jarmusch nie przedstawia sztucznego, czarno-białego świata. On przedstawia nasz świat.

Bardzo spodobała mi się w "Broken Flowers" kpina z - wydawałoby się oczywistej - symboliki. Za radą sąsiada główny bohater zwraca uwagę na różowy kolor, który miałby być kluczem do rozwiązania zagadki tajemniczego listu. Doprowadza to do komicznej sytuacji, kiedy bierze za swojego syna podróżującego po kraju chłopca tylko dlatego, że ma on różową wstążkę przy plecaku. Reakcja chłopaka upewnia widza, że symbolika w owym filmie jest złudna i pełni w nim funkcję jedynie żartów.

Na samym końcu wzmianka o aktorstwie: stoi ono na bardzo wysokim poziomie, aktorzy nie szarżują.

Ogólna ocena filmu: 9/10.

No i w końcu mała reklama: zapraszam do wejścia i zarejestrowania się na stronie www,mojekino.info , na której można znaleźć także inne recenzje mojego autorstwa.

Gladka

ko-szy-ka-rzem?
"noszący nazwisko kojarzące się z pewnym koszykarzem"
moja droga, chyba magica z aktorem pomyliłaś :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones