PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875832}
5,7 741
ocen
5,7 10 1 741
Bruno Reidal: Spowiedź mordercy
powrót do forum filmu Bruno Reidal: Spowiedź mordercy

Zryty beret...

ocenił(a) film na 3

Co tu rozumieć ?Gówniarz miał defekt mózgu i tyle... Niektórzy tak mają ? Lekarstwem dla takich osobników to "dobrowolny"dawca organów ... Film słaby i tyle ;)

con_desiros

Lepszym lekarstwem jest nie-bicie, i nie gwałcenie dzieci. Oraz Okazywanie im minimum uczuć.
Serio sam musisz "coś mieć" skoro po obejrzeniu filmu uważasz że to "wzięło się z nikąd, i dzieciak już taki po prostu jest"

ocenił(a) film na 6
Grabowiak

mi się wydaje, że był chory tak czy inaczej a bicie i molestowanie seksualne tylko go popchnęły do bycia mordercą jeszcze bardziej

marcin_lendzion

Gościu był chory od młodych lat sam mówił że jak miał 6 lat to już mu coś tam świtało o zabiciu człowieka, reasumując taki " człowiek" nie powinien żyć powinni go stracić a nie zamykać w zakładzie psychiatrycznym.

con_desiros

A mnie się film podobał zwłaszcza, że historia oparta jest na faktach.

ocenił(a) film na 7
con_desiros

Niemoc rozladowania napięcia seksualnego w sposób inny, niż wyobrażanie sobie, jak morduje ludzi, wobec których czuje nienawiść, a w końcu zrealizowanie tych pragnień, nie jest normalne, a utrwalony w umyśle właśnie taki ciąg wydaje mi się wręcz niemożliwy do przerwania za pomocą metod terapeutycznych.
Zwróćcie uwagę na religijność bohatera filmu. Oczywiście w owych czasach na prowincji tak duże przywiązanie do Kościoła nie było niczym nadzwyczajnym. Z jednej strony Bruno właśnie w oddaniu się Bogu pokładał nadzieję na wyzbycie się nieczystych myśli - lecz myśli te dotyczyły wyłącznie kwestii masturbowania się. Myśli związane z mordowaniem rówieśników nie uważał już za niewłaściwe, a nawet po fakcie dokonania przezeń morderstwa stwierdził - na pytanie jednego z badających go lekarzy, dlaczego miał myśli samobójcze gdy czuł potrzebę masturbacji, ale nie miał takich myśli, gdy czuł, że musi kogoś pozbawić życia - że wolał zamordować kogoś innego, aniżeli dokonać samobójstwa, bo zdaniem jego oba grzechy są grzechami ciężkimi, lecz tylko w przypadku tego ostatniego nie ma mowy o odpokutowaniu winy. Dlatego też zdecydował się na ten krok.
Bruno miał wyraźny problem ze sferą seksualną. Skrzywdzony w dzieciństwie przez dorosłego, odkrył w sobie nieznaną mu wcześniej przyjemność, którą jednak mógł osiągnąć, jak sam odkrył, tylko w połączeniu z myślami o morderstwie. Uważam, że tu też tkwił problem - "pranie mózgu" przez Kościół, który od małego nakreślał obraz masturbacji jako grzechu. Być może, gdyby bohater nie czuł, że poznając i badając własne ciało robi coś niewłaściwego, zakazanego i nieczystego, nie czułby się źle z tego powodu, nie miałby i innych myśli, które z upływem czasu przerodziły się w czyny.
"Nic nie zmieni tego, że zbrodnia mnie pobudza" powiedział Bruno w ostatnim zdaniu filmu. I zgadzam się z tym.

aklinora

Film o waleniu konia

Pawkacz

Padłam hahahah

Pawkacz

Wydawałoby się że jest to film o autoprogramowaniu. Można kogoś zaprogramować właśnie poprzez orgazm, czyli w przypadku szczególnie mężczyzn wyrzut dopaminy (np. tresując umysł podczas oglądania pornoli, co robi podejrzewam z 40% facetów i mają oni zaprogramowane łby tylko że nie na zabijanie). U kobiet jest trudniej akurat w tym zakresie, bo prym podczas orgazmu w długim dystansie wiedzie najczęściej oksytocyna powodująca "przywiązanie" i chęć dbania o partnera, dlatego u kobiet podobna dewiacja występuje w znikomym zakresie. Stąd można w skrócie przyznać rację, jest to film o waleniu konia.

DonitaKrupp

Oglądający porno robią to z czystej ciekawości. Bardziej zaprogramowani są ci, co w porno występują.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones