Dobry film science-fiction. Obejrzałem to z przyjemnością. To coś jak film szpiegowski, ale osadzony w przyszłości i w kosmosie. Coś jak James Bond w kosmosie. Zresztą - w filmie na początku była dłuższa czołówka czołówka z napisami i piosenką jak w filmach o Jamesie Bondzie.
Film nakręcony został w 1979 roku ale...
jak miałem jedenaście lat, to pierwszy raz widziałem ten film popołudniu na RTL7. To było na przełomie lata i jesieni 1997 roku. Pamiętam reakcję Bucka Rogersa na to, że jest w dwudziestym piątym wieku i przede wszystkim pamiętam tego robocika z gadającym naszyjnikiem. To był wtedy film dla mnie! Powinni go jeszcze...