Być może jestem stronniczy (jako że faworyzuję "samurajskie kino"), ale ten film jest po prostu
wspaniały, genialny! Dawno nie oglądałem czegoś równie dobrego! Na prawdę wywarł na mnie
wielkie wrażenie. W tej chwili głoszę apoteozę postawy głównych bohaterów. No i ta końcówka,
ahhh.... Mało który film potrafi spowodować wrzenie moich najgłębszych emocji.
Kończąc ten mało krytyczny wpis (z konstruktywnością też nie wypada najlepiej) dodam, iż na
próżno wśród dzisiejszych obrazów szukać czegoś równie dobrego!
Pozdrawiam wszystkich, których film ten poruszył! さようなら。
Czuję, że jestem stronniczy za każdym razem, kiedy oceniam filmy Kurosawy, natomiast w przypadku "Buntu" jestem całkowicie przekonany o słuszności postawionej noty - ten film to coś więcej niż tylko "samurajskie kino", to jest prawdziwe arcydzieło kinematografii w ogóle.