Prawie cały film kręci się wokół seksu. Ale mi się wydaje, że to tylko zasłona dymna... Wszyscy bohaterowie poszukują samych siebie, czują się samotni nawet pośród rodziny. Wykorzystują swoją seksualność jak maskę, którą zasłaniają to, co w nich tak naprawde tkwi. Film jest głeboki i wyrazisty. Pozostaje na długo w pamięci... POLECAM!