Nie obraź się, ale byłoby trochę bardziej taktownie, gdybyś swoimi błyskotliwymi komentarzami nie wyzywał od dziwaków i masochistów ludzi, którzy mają czelność odnajdywać tego typu kino interesującym. Może wyda Ci się to dziwne, ale to że czegoś nie zrozumiałeś, nie wytrwałeś czy nie dałeś rady, nie znaczy jeszcze, że jest to głupie tudzież złe. Jeżeli uważasz że film Jonze'a cię zmęczył to Bergman by Cię chyba zabił! Dlatego może lepiej pozostań w krainie "Po prostu walcz!", "Hitmana" i "Step-up" - mniej się wymęczysz, mniej osób obrazisz, ogólnie świat będzie lepszym miejscem. Pozdrawiam

Chyba nie do konca mnie zrozumiales drogi wielbicielu Johna Malkovicha - nie napisalem nic o tym, ze film ten jest glupi lub zly, ale, ze ma JAK DLA MNIE zbyt wysoki poziom abstrakcji i jest dziwaczny. Co wiecej nie obrazilem ludzi ktorzy chca ten film ogladac i odkrywac w nim specyficzne "piekno" - nikogo nie nazwalem dziwakiem, co najwyzej uzylem slowa masochizm, ktore nalezy rozumiec jako odczuwanie przyjemnosci np. z psychicznego bolu, a tak wlasnie odczulem ten film. Nie obrazam masochistow, ale stwierdzam, ze jest to MOIM ZDANIEM film, dla takich wlasnie ludzi. Oczywiscie nalezy slowo masochizm rozumiec tu w pewnej przenosni bo doslownie dotyczy on pewnego rodzaju zaburzen seksualnych...

Bardzo mnie bawi kiedy ktos wyciaga z czyjegos profilu filmy z kategorii ulubionych czy dobrze ocenionych, i przez ten pryzmat ocenia czlowieka i wydaje mu sie, ze zna osobe siedzaca "po drugiej stronie kabla"...

Rownie dobrze, moglbym poprosic Cie o pozostanie w krainie Twoich ulubionych American Pie, Wieczny Student czy Tylko mnie kochaj... I nie zamierzam byc tu zlosliwy - sam jestem wielbicielem AP. Ale moze dzieki temu zrozumiesz moj punkt widzenia, wedlug ktorego film ma byc przede wszystkim dobra rozrywka i dostarczycielem emocji, a nie przyprawiac o bol glowy. Cenie takze ambitne, dobre kino - jak najbardziej, takie ktore niesie ze soba jakies przeslanie, daje do myslenia itp. Ale nie zalicze do takiego kina "Byc jak John Malkovich". I kropka. Dla mnie pozostanie dziwactwem.
Pzdr.

Na filmweb jest na prawdę mało osób, które potrafią wyrazić swoją opinię podobnie jak columbus1 - wypowiedź na poziomie, nie obraża nikogo, konkretnie przedstawia swoje zdanie. Większość zachowuje się bansuj_ ... żałosna, krótka wstawka z obelgą na tych, którzy prezentują odmienne zdanie od niego. Czasem jak przeglądam komentarze do filmów, stwierdzam ze 3/4 użytkowników to ludzie, którzy wyrzucają swoją frustrację na innych, w sytuacji kiedy najlepiej byłoby zamilknąć... Zbiera się potem setki tysięcy takich głupich komentarzy i człowiekowi aż chcę się rzygać czytając to. Przecież jesteśmy wykształconym narodem - tylko w USA niektórzy myślą, że jeszcze żyjemy w lesie :D Ludzie wyluzujmy trochę ... bo na jakiej postawie mam ocenić czy film warto obejrzeć, skoro gdzie nie wejdę, to jeden wrzuca na drugiego? Każdy ma swoje zdanie... nauczmy się je wyrażać albo... nie piszmy nic.

Co do filmu, to uważam go za dziwny, nietuzinkowy, oryginalny - ale odbieram go negatywnie. Na prawdę momentami miałem ochotę wyłączyć go... nie podobał mi się. Scena gdy Malkovich wchodzi do swojej głowy jak najbardziej OK. Film oceniam na 4/10 ze względu na wspomnianą oryginalność - bo drugiego takiego filmu nie ma :D

pzdr.

Highlander, przecież Columbus nikogo nie obraził. Powiedział tylko co myśli i chwała mu za to...
Mi się film bardzo spodobał ale to co Columbus napisał to szczera prawda. Tyle w filmie dziwactw i absurdów że głowa mała. Ja to uwielbiam, ale nie każdy musi...
No i ludzie. Nie wszyscy którzy mówią że nie spodobał im się film obrażają w ten sposób jego wielbicieli, czyż nie?

Thank you very much...
Ciesze sie, ze nie wszyscy mysla jednoliniowo...
Niektorzy lubia dziwactwa, jak kolega, a inni nie, jak ja, ale nikt mi chyba nie powie, ze ten film byl w pelni normalnym filmem pozbawionym absurdow... Dziekuje przedmowcy za wyluskanie sedna sprawy... Pzdr.

film dla potrafiących mysleć abstrakcyjnie, wspaniała historia przedstawiona nam w surrealistycznym świecie do takich filmów trzeba dojrzeć, drogi kolego może spróbuj za 10lat

3/10

Zawsze filmy oceniam, ze względu na to czy film mi się podoba czy nie.
"BjJM" totalnie mi się niespodobał. Porównać ten film mogę tylko do
polskiego serialu "Pierwsza Miłość" - wszystko tam może się zdarzyć. wg
mnie film nie ma żadnego przesłania i jest bardzo trudny w odbiorze.
Najdziwniejszy film jaki widziałem - tak jak wyżej... tylko dla
masochistów.

Włącz se coś o zabijaniu, zamiast pieprzyć głupoty.

Wlasnie dlatego ten film jest taki wyjatkowy. Ciezko w dzisiejszych filmach zobaczyc cos nowego, wiec takie obrazy nalezy doceniac. Nie podobal Ci sie watek "seksualny", ok, ale musisz przyznac ze film jest rewelacyjnie zrobiony, dopracowany w kazdym szczegole, chocby to jak mowia o Malkovichu: no ten slawny aktor, ale nikt nie potrafi podac w czym tak naprawde gral! I tak jest w rzeczywistosci! Wiekszosc slyszala o Malkovichu jednak podanie jakiejs konkretnej roli sprawia klopoty. Film wyjatkowy. Naprawde polecam (a Spike Jonze to faktycznie nie do konca normalny koles :) ). Pozdrawiam