PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32365}

Był sobie chłopiec

About a Boy
7,1 101 581
ocen
7,1 10 1 101581
6,9 18
ocen krytyków
Był sobie chłopiec
powrót do forum filmu Był sobie chłopiec

Po lekturze

użytkownik usunięty

Przeczytałem książkę i stwierdzam, że jest bardzo dobra. Hornby umie pisać, ale chyba ekranizacje jeg prozy nie są już aż tak super, mimo, że są- z braku innego słowa- w porządku. Jak to będzie z chłopcem? Zobaczcie sami ;-)

użytkownik usunięty

też po lekturze
a jakie ekranizacje widziałeś? Chyba tylko "Przeboje i podboje", które moim zdaniem są całkiem nieezłe (mimo że amerykańskie) ale to pewnie dzięki angileskiemu reżyserowi i Johnowi Cusackowi (śmiesznie brzmią te odmiany:). Bardzo jestem ciekawa Fever Pitch z Collinem Firth - może widziałeś? Ja na razie czekam na chłopca - czytałam go z zaiteresowaniem, ale trochę mniejszą irytacją na facetów niż Przeboje...
Co do Hornby'ego - zgadzam się, że umie pisać i ma wiele trafnych spostrzeżeń. Właśnie ukazała się jego nowa ksiązka.

użytkownik usunięty

Najnowsza
Hmm, jeśli chodzi o tę najnowszą książkę, to chyba ma tytuł "How to be good". Ale głowy sobie za to uciąć nie dam ;-) Przeglądałem ją ostatnio, ale nie zdecydowałem się jeszcze na kupno i dalsze poznanie. A wyszła już po Polsku? Fever Pitch- nie widziałem :-( Co do Colina Firtha- no coż, nie jestem kobietą i Colin ani mnie grzeje ani ziębi. A co do prozy Hornby'ego to wolę czytać o irytujących facetach niż o zakompleksionych Bridget Jones autorstwa pani Fielding. Sporo jest analogii, ale Fielding po prostu się wypromowała przez sprytną reklamę, a Hornby już zanim Go zaczęli ekranizować był uznanym pisarzem z wieloma nagrodami. Aha, John Cusack, jak i cała obsada High Fidelity byli suuuper :-) A film jak już wspominałem-w porzo.

użytkownik usunięty

howtobegood
Owszem, to jest "how to be good" i niedawno ukazało sie po polsku - myślę, że w związku z premierą filmu wydawcy też chcą trochę zarobić. Książkę zakupiłam w ubiegłym tygodniu, nawet jej nie przeglądając. Wczoraj zaczełam czytać i trafiłam na opór materii -narratorem nie jest irytujący facet thirtysomething, lecz kobieta z ponad dwudziestoletnim stażem małżeńskim. (i irytującym mężem) Trudno mi poczuć z nią więź:-).
Może się przekonam choć nie jest ona zakompleksioną panną Jones ;-), króra przy całej swojej głupocie, ignorancji i dziwaczności jest według mnie po prostu zabawna i oryginalna (jak i cała książka). Nie zgadzam się, że popularność powieści Fielding jest tylko kwestią promocji.
Wierz mi, czytałam kilka "podróbek" (łącznie z polskimi), których pełno ostatnio i są to naprawdę popłuczyny po oryginale, toporne i bez wdzięku, niektóre wątki są wręcz ukradzione. O czymś to świadczy.

P.S. A mnie Colin F. raczej grzeje niż ziębi;-) ( w przeciwieństwie do Hugh G.)

ocenił(a) film na 8

ekranizacje
niestety nie mialam okazji czytac zadnej z ksiazek pana hornby'ego (co zamierzam nadrobic jak najszybciej), ale obejrzalam "high fidelity" i "about a boy" z zainteresowaniem. "hf" uwielbiam, przede wszystkim za bezbledne kreacje bohaterow (szczegolnie meskich) no i muzyke, a "byl sobie chlopiec" naprawde mnie rozbawil. dawno nie widzialam tak dobrej komedii (i kto by sie tego spodziewal po hugh i tworcach "american pie"?!). toni collette jak zwykle pokazala klase. hugh faktycznie powoli wygrzebuje sie ze "slawy" typowego anglika z notting hill i innych wesel i pogrzebow (mile zaskoczyl mnie rola w bridget). okzal sie swietnym komikiem. gratuluje rowniez fryzjerowi pana granta-wygladal bosko.

użytkownik usunięty

tylko czemu nie było komisariatu?
Ekranizacja ,,Był sobie chłopiec" jest całkiem fajna, szkoda tylko, że nie było tego fragmentu, jak Marcus jechał z Ellie do ojca i znaleźli się na komisariacie :-(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones