Wybaczcie ale ten film faktycznie można podsumować jednym słowem- dramat. Może i faktycznie pobudzi do pracy szare komórki jakiejś 15 , w moim przypadku na 20 nie działa w ogóle.Żeby zauważyć ,że każdy sobie rzepkę skrobie nie trzeba oglądać 90 minutowego niezgrabnego filmu. Główna bohaterka trzymana na smyczy przez ojca, podobno bardzo inteligentna dziewczyna nie wie,że w życiu nie ma nić za free. Wielka myślicielka,która nie wyściubiła nosa poza własny pokój dobrowolnie chce zostać nikim w zamian za wizytę w restauracji.W to jestem w stanie uwierzyć ale sposób w jaki to przedstawiono...Jeśli koniecznie chcecie obejrzeć film o dojrzewaniu i odpowiedzialności polecam Fish Tank. Zobaczycie postacie z krwi i kości,które faktycznie dają do myślenia. Wydje mi się ,że Jenny i jej perypetie trafia w gusta fanek Zmierzchu.Dla nich to faktycznie może być moralitet. Swoją drogą Helen była genialna.Tak głupia,że musiałam sprawdzić czy to nie sf :D Film jednak warto obejrzeć ze względu na klimat,który się udziela. Drogie Panie ruszamy na zakupy kupić najbardziej retro kiecę jaką znajdziecie.