wiecie jaka dokładnie była między nimi różnica wieku? albo nie mówili albo nie ogarnęłam ;p
ps. co myślicie o takich związkach gdy mężczyzna jest starszy od kobiety? ma to racje bytu? :)
W filmie był podany wiek głównej bohaterki. Kiedy Jenny i David się spotkali ona miała 16 lat, ale w trakcie filmu obchodziła swoje urodziny. O jego wieku nic nie wiadomo, jednak można się domyślać, że jest on po 30 - stce. Ja akceptuję takie związki, chociaż uważam, że trzeba zachować ostrożność zanim się w taki wstąpi.
Czytałem, na zagranicznych stronach, że David według scenariusza jest dwa razy starszy od Jenny
Takie związki są trudniejsze, jeśli różnica wieku przekracza 15 lat. Pewnie zdarzają się udane, ale raczej nie są. Nawet jak oboje się kochają, są szczerzy, po prostu jest wiele innych różnic.
Nie są. Na pewno nie w tym wieku. Rzecz jasna Jenny była wyjątkowo inteligentna i dojrzała jak na swój wiek, ale mężczyzna, który interesuje się dziewczyną dwa razy młodszą od niego nastolatką, na pewno nie ma dobrych zamiarów. Byłam w takim związku, wiem, że nastolatkę oczarowuje jego obycie, szarmanckość, oczytanie, inteligencja, to jest naprawdę cudowne, ale nastolatka, choćby nie wiem jak inteligentna, nie ma doświadczenia życiowego i tacy mężczyźni to właśnie wykorzystują. Szkoda było mi Jenny, ale wszystko dobrze się skończyło. Takie doświadczenie to niesamowita nauczka na przyszłość, która zmienia horyzonty o 180 stopni.
Co innego, kiedy mowa o dwojgu dorosłych ludzi. Siostra mojej babci wyszła za mężczyznę dwadzieścia lat starszego i byli ze sobą niesamowicie szczęśliwi :)
Tak jak w filmie. David cały czas manipulował Jenny, a ona była tego zupełnie nieświadoma. Kobieta, która ma kilka związków za sobą i jakieś doświadczenie, od razu pozna takiego i kopnie go w cztery litery. Chciałabym wierzyć, że nie wszyscy, ale rzadko który trzydziestoparolatek będzie chciał związać się na stałe z nastolatką. On nie widzi w niej materiału na partnerkę na całe życie, ale na kilka razy.
Chyba, że się zakocha. Nie ma chyba różnicy, czy chłopak ma naście czy więcej lat. Obaj mogą manipulować i wykorzystywać.
Jeśli się zakocha, to coś z nim jest nie tak. Nie mówię tutaj o różnicy wieku ogólnie, ale o tym konkretnym przypadku, kiedy facet po trzydziestce obiera sobie za cel nastolatkę. Żaden normalny mężczyzna w tym wieku nie będzie oglądał się za podlotkami, chyba że sam jest niedojrzały, a to nie najlepiej o nim świadczy. Jasne, że obaj mogą manipulować, tutaj nie ma reguły, ale nastoletni chłopcy rzadko bywają w stosunku do nastolatek tak wyrachowani jak dorośli mężczyźni.
Nie wybieramy w kim się zakochujemy xD, nie jest z nim nic nie tak, tak wyszło. To nie jest sytuacja jak z filmu, ale nie będę dyskutować, bo nie wiem, muszę się przekonać na swoich błędach.
tak, wiem, też mówiłam, że serce nie sługa i miłość nie wybiera, ale czasem jednak trzeba dać sobie mentalnego plaskacza w ramach pobudki i zacząć myśleć, bo z takim facetem niestety zwykle jest coś nie tak, szczególnie jeśli jest w pełni świadomy, że spotyka się z nastolatką, która wciąż jest jeszcze w szkole, przed maturą. Mam nadzieję, że nie znajdziesz się w takiej sytuacji, bo to żadna radocha, a wynika z tego tylko kupa problemów.