Identyczne filmy robi się w UK. Główny bohater, Gervais, zmienił jego narodowość. Obejrzałem i niestety, nic nie zapamiętałem. Bezpłciowy - kolejny skreślony z listy do obejrzenia.
Podczas oglądania myślałem że to film z UK tylko "zamerykanizowany", a tu patrzę, że jednak z USA. Początek nawet niezły, ale później już tylko (poza drobnym smaczkami) papka. Jedynie muzyka zasługuje na wyróżnienie min Eddie and the hot rods, ELO, Bob Dylan (i właśnie przez muzykę myślałem, że jest to film z Wielkiej Brytanii)