PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=466716}

Było sobie kłamstwo

The Invention of Lying
6,2 28 920
ocen
6,2 10 1 28920
5,4 5
ocen krytyków
Było sobie kłamstwo
powrót do forum filmu Było sobie kłamstwo

Przecież główny wątek to problematyka kłamstwa, które przez wszystkich jest postrzegane jako coś złego, szkodliwego itd. Ale czy złe jest kiedy mówimy osobie nieuleczalnie chorej, że jest jeszcze nadzieja i trzeba ją mieć do końca? Czy złe jest kiedy, nie chcąc kogoś urazić, mówimy, że dobrze wygląda choć tak nie jest? ... przykłady można mnożyć.Końcówka jest genialna.
"To dlaczego wtedy nie powiedziałeś, że bogactwo zmienia geny?" "Bo tak nie wolno"... granicę moralności mamy tuż przed nosem.
A co do wiary... Każdy wierzy w co chce, ale od chcenia to w co się wierzy nie zmieni się w coś realnego. Ja sobie, załóżmy, uwierzę w różowego słonia, który spełnia marzenia. Będę przez to szczęśliwszy ale słoń taki nie powstanie, kiedy w niego uwierzę.
Problem jest tutaj widoczny.... dobrem jest, kiedy wiara ma uszczęśliwić. Złem, kiedy próbuje się czyjąś wiarę wykorzystać do, np., celów materialnych... Jeśli wiecie o czy mówię.

użytkownik usunięty
Tupack

Ja się z Twoją analiza zupełnie zgadzam, jednak krytyka tego filmu podana w tytule raczej nie wynika z niezrozumienia filmu, tylko uznaniu go za herezję. Fabuła ukazuje ponoć alternatywną rzeczywistość, ale oczywistym jest, że pije do wiary, szczególnie chrześcijańskiej.
Ludzie wierzący czują się obrażeni sugestią, że bóstwo w które wierzą jest zmyślone, że ich wiara to kłamstwo, nawet jeśli pokazano jej dobre aspekty.

W filmie zakpiono i z chłodnego wyrachowania opartego na nauce (np. lepsze geny=lepszy człowiek), i z religii (np. kolesie biernie czekający na śmierć, bo czeka na nich lepsze życie). Moim zdaniem zrobili to fajnie i lekko, ale to już inna kwestia.

Tupack

Jestem wierzącą ale mam do tego podobne podejście i szczerze- nie przyszło mi do głowy jakieś obrażanie mojej religii. Komedia, jak wspomniałeś, ma na celu ukazanie nam tematu kłamstwa. Bo spójrzmy na pewien moment w życiu głównego bohatera i słowa jego ukochanej "Co można dać człowiekowi, który ma wszystko?". On jako jedyny kłamał, więc jako jedyny mógł dostać tak naprawdę każdą materialną rzecz. Ale był nieszczęśliwy. A owe szczęście dostał dzięki prawdzie, przytaczając zacytowane przez Ciebie słowa.
Mogę się czepiać, mogę z łatwością twierdzić, że kpią sobie z naiwności ludzi, że kpią sobie z każdej wiary (no przede wszystkim katolickiej- niby dekalog, główny bohater ucharakteryzowany na pseudo boga) i generalnie powinnam śmiertelnie obrazić się na twórców.
Film dał mi odrobinę do myślenia, a momentami naprawdę się uśmiałam. Współczuję osobom urażonym tym filmem, bo naprawdę nie można brać wszystkiego na poważnie, zwłaszcza komedii amerykańskiej.

ocenił(a) film na 5
mammoth03

no nieeeeeeeeeee , teraz przez to idę zakopać się

ocenił(a) film na 9
mammoth03

Nie żeby coś, ale ten film właśnie dobitnie walił w samo sedno religii, która powstała jako jedno z pierwszych kłamstw człowieka i coś całkowicie absurdalnego. Gervais wciela się w postać proroka religii, ogłaszając jej prawdy wiary i kanon zachowań, zaś wkrótce ludzie zaczynają z tego powodu się kłócić i narastają konflikty.
Film nijak się problematyką kłamstwa nie zajmował, a tematem, jakoby wiara była kłamstwem.

ocenił(a) film na 1
Oriflamme

Poza tym, film prymitywny. O niezrozumieniu go nie ma mowy. Równy i bezczelny pocisk po religii. Ciekawe, że ludzie od zarania żyli sobie ze swoimi wierzeniami i jakoś nie widać, żeby ktoś im specjalnie zmyślał te historie. Chyba twórcy filmu nie pojmują czegoś tak abstrakcyjnego jak wiara.

ocenił(a) film na 9
gniewna_bezalkoholowa

Ludzie ludziom te brednie wymyślali, proste. Tak powstawały religie.

ocenił(a) film na 5
Oriflamme

a słyszałem że wiara w boga (specjalnie z małej litery !!! ) miała być uznana przez naukowców jako choroba psychiczna ... to byłoby bardzo słuszne założenie

ocenił(a) film na 9
michk100

Nie naukowców, a psychiatrów. Biologia ewolucyjna mówi, że religia była faworyzowanym przystosowaniem, a zatem religia jest ewolucyjnym wynalazkiem i pod tym względem to racjonalizm jest nienaturalnym zjawiskiem.

ocenił(a) film na 5
Oriflamme

W końcu wiemy coraz więcej jak działa ludzki mózg , a nie jest to nam potrzebne do przetrwania .Osobiście , jak patrze na tych ludzi którzy chodzą do kościoła i marnują czas licząc , że to ich uratuje przed śmiercią to głęboko się zastanawiam jak nasz mózg tak łatwo przyjmuje takie sprawy . Rozumiem , że w bajki wierzą małe dzieci ale w kościołach pełno jest starszych osób , którzy uwierzyli w tą fikcje . Co więcej całe polskie państwo funkcjonuje w tym micie , dla mnie bez sensu .

ocenił(a) film na 7
Tupack

A czymże innym jest wiara jak nie pewną formą naiwności?

Wierzę w coś czego nigdy nie widziałem, ale nie mogę żądać tego dowodów, bo to jest podważanie mojej wiary. Nie mogę zwątpić w to w co wierzę, bo to przekreśli moją wiarę. Nie mogę dostać wspominanych wcześniej dowodów, bo nawet gdyby takie były, to patrz wyżej, a że ich nie ma, to mam tylko pogłębić swoją wiarę, bo to jest swego rodzaju test na niedowiarkach... błędne koło!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones