Przy całej mojej sympatii do Loretty, nie wiem za co została nagrodzona. Jej rola jest... poprawna. A cały film- abstrahując już od tytułowej roli- dość słaby. Przyjemny, momentami nieco zabawny, ale mizerniutki...
nagroda akademii dla loretty young. a wsrod przegranych rewelacyjna rosalind russell w zaloba przystoi elektrze czy nawet joan crawford za opetana...