PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1189}
7,5 74 657
ocen
7,5 10 1 74657
7,4 9
ocen krytyków
C.K. Dezerterzy
powrót do forum filmu C.K. Dezerterzy

i najlepsza scena w tych komediach. Jak dla mnie:
1. Sami swoi. Najlepsza scena:
"- Gadaj, gdzie koń!
- A co ja, wróżka?
- On mi konia ukradł!
- Ty, jak cie granatem podrzuce to od razu go z góry zobaczysz! Słyszała? Naszemu sąsiadowi ogiera ukradli. A taki był ładny amerykancki, szkoda!"

2. C.K Dezerterzy. Najlepsza scena:
„- Widzę, że jest pan z gatunku tych oficerów zawodowych, którzy nigdy nie pozbywają się bezkrytycznego zapału do pracy, panie oberleutnant.

- Pozwolę sobie zameldować panu kapitanowi, że kompania jest straszliwie rozpuszczona.

- Ja wiem o tym.

- Uważam, że taki stan rzeczy jest wbrew regulaminowi.

- To bardzo dobrze pan uważa. Chciałbym tylko, żeby pan wiedział, że nie widzę możliwości urobienia ich do konsystencji, przewidzianej przez regulamin.

- Jak to?

- W tej kompanii znajdują się ludzie, którzy są najsprytniejszymi na tej szerokości geograficznej łazikami i nie przerobi ich żadna propaganda ani szykany.

- Hm, ależ…

- Ja wiem, że posiada pan dane na pogromcę, sadysta patrzy panu z oczu. Cokolwiek pan będzie czynić środkami regulaminowymi będę tolerował, natomiast na żadne brutalizowanie i pastwienie się nie pozwolę i przeciwstawię się temu z całą stanowczością.

- Panie kapitanie…!

- Posiada pan dostateczne walory na to, aby doprowadzać ludzi do samobójstw i innych desperackich kroków. A ja właśnie kategorycznie sobie tego nie życzę. Chciałbym, żeby pan wiedział, że chcę mieć za wszelką cenę do końca tej wojny spokój i powrócić do normalnego życia bez burzliwych przejść. Teraz chodzi o to, żeby pan się zastanowił nad tym, co panu powiedziałem. Jedno z dwojga: albo obaj będziemy mieć spokój, albo się rozstaniemy. Bez żalu z mojej strony. Pańscy poprzednicy, którzy próbowali mi szkodzić poufnymi meldunkami skończyli smutno i kości ich bieleją na wszystkich frontach tej wojny. Mam wuja, generała, który współpracuje z Naczelnym Wodzem i nigdy nie odmawia mi takich rzeczy, jeżeli go o to poproszę. Czy pan dokładnie zrozumiał to, co mówiłem?

- Dla mnie miarodajny jest regulamin i mój obowiązek wobec ojczyzny, panie kapitanie.

- Barbarzyństwo, jakim się pan wykazał, jest biegunowo odległe od regulaminu. Doprowadził pan kompanię do upodlenia. Wie pan, że nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie.

- Panie kapitanie!

- Radzę panu nie podnosić głosu, panie oberleutnant.

- Oficerski sąd honorowy przekona pana kapitana, że to wszystko, co pan przed chwilą powiedział, jest wystarczające do żądania przeze mnie satysfakcji.

- Pan się nie kwalifikuje nawet do sądu dla ludożerców. Buszmenie! W moich oczach jest pan nędznym gadem, omyłkowo tylko nazywanym człowiekiem, panie oberleutnant von Nogay. Niech pan stąd wyjdzie, bo ja nie mogę na pana patrzeć, bydlaku!

- Panie W…..!!!

- Precz!”.
Trochę długie, ale skrócić się tego nijak nie dało :)

3. Jak rozpętałem II wojnę światową. Najlepsza scena:
Dialog ze sceny z Brzeczyszczykiewiczem:
- Vorname? [nazwisko]
- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.
- ?
- Brzęczyszczykiewicz. Grzegorz.
- Hm... Gszesz.. Be.. Bszie.. Bszie, Bsziecieee...
- Brzęczyszczykiewicz.
- Stul pysk!!! Hans!
- Jawohl? [tak jest?]
- Napisz to od razu na maszynie.
Po chwili:
- Name und Vorname. [imię i nazwisko]
- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.
-... WIE?! [jak?]

Znów po chwili:
- ... wiiidzc. He he... Geboren? [urodzony]
- Chrząszczyrzewoszyce powiat łękołody.
- ???

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones