Spodziewałam się czegoś więcej, ale nie można powiedziec, że jestem rozczarowana. Heath świetny, ale Abbie zdecydowanie go przycmiła i "ukradła" ten film - brawo. Dwójka narkomanów, problemy, ciąża, 4 dni detoksu (świetne!) i powrót do "normalnego" życia.. Warto zobaczyc ten film, jednak jeśli chodzi o tą tematykę zdecydowanie wolę drugi raz sięgnąc po "Requiem for a dream" lub "Trainspotting" (wiem, że nie do końca można porównywac te trzy filmy ze sobą, ale tematyka jednak zbliżona). Jak w temacie - ode mnie 7 na 10 :) Pozdrawiam