Kiedyś były filmy typu "Requirem dla snu", czy "Trainspotting". Tamte filmy są świetne, nie da się zaprzeczyć, ale "Candy" daje mi coś więcej. Pokazuje jak ważna jest w życiu miłośc. Jest ogromną przestrogą dla ludzi, którzy spróbowali lub chcą spróbować narkotyków. Aż wierzyć się nie chce, że przez takie świństwo, tyle rzeczy potrafi się popsuć... Film bardzo wzruszający, rewelacyjnie pokazujący temat, np. poprzez podzielenie filmu (a tym samym życia bohaterów) na trzy warstwy: Niebo, Ziemia i Piekło... Świetny film, polecam wszystkim!!
niewątpliwie moją uwagę zwrócił podział filmu na "niebo, ziemia, piekło"... doskonale obrazuje życie narkomana... inne filmy o tej tematyce mają być "tak wzruszajace", że - nie ma się co oszukiwać - zamiast obrazu o narkomanach wychodzi nudny melodramat...
candy obejrzałam w angielskiej wersji językowej po raz pierwszy kiedy miałam 15 lat... żaden z filmów nie miał tak ogromnego wpływu na moją... hmmm... powiedzmy "osobowość" jak "candy"...