że co ? :O chyba zwariuję ze szczęścia, od lat w telewizji ten film nie był emitowany, to niesamowite ! obowiązkowo oglądam :)
ten film jest dla mnie tak ważny, bo na jego premierze poznali się moi rodzice :)
Ja! W sobotę jadę na nową Carrie do kina, a po powrocie akurat sobie obejrzę tą starą.
Bardzo dobry ruch TVN :)
Chętnie sobie przypomnę starą Carrie, żeby potem zobaczyć nową wersję.
Niezłe wyczucie mam. Wczoraj wieczorem oglądałem na kompie, a dziś patrzę - Carrie na TVN haha ;)
*Wydaje mi się że nie przebije tej ekranizacji. Nie ma tego klimatu i tak świetnie dobranej Carrie.
A oglądałeś/-łaś? Jak nie, to najpierw idź do kina, a później się wypowiadaj :)
Owszem, czytałam książkę i jest świetna. Jestem zawiedziona dobraniem aktorki do głównej roli.
W przyszły weekend mam zamiar wybrać się na ten film ale chciałam najpierw oglądnąć tę wersję, no i jest! :D
Że co, to ma być genialny fil, przecież to było słabiuteńkie, może się podobać jedynie nastolatkom, obok klasyki to nawet nie stało. Ludzie, nie macie w ogóle wiedzy ani gustu do oglądania gatunku jakim jest horror, jeśli dla Was Carrie to genialny horror to sorry ale już wiem skąd te oceny z palca.
Próbując nakarmić..
Nie znam się na filmach. Oglądam je tylko i wyłącznie dla siebie, jestem dość prymitywny. Czasem podobają mi się filmy poziomu zerowego, lekkie, które zupełnie nie oddziaływają na moje życie.
Zabierając się za "Carrie", nadzieje miałem duże, książka przypadła mi do gustu.
Klimat filmu jest wyjątkowy. Budowany od początku do końca swoją niecodzienną formą. Reżyser konsekwentnie trzyma się swojego założenia, wychodzi to moim zdaniem naprawdę dobrze. Sceny pokazane w zwolnionym tempie idealnie współgrają z muzyką. Byłem w szoku oglądając ostatnie 10 min. Dawno żaden film nie pochłonął mnie tak doszczętnie. Każda jedna klatka była tam gdzie być powinna, wizja autora pokrywała się z moim wyobrażeniem stu procentowo. Dalej zastanawiam się jak udało mu się tak dobrze budować napięcie przy scenie ze świńską krwią. Mimika twarzy, uchwycenie cieni na ścianie, reakcje aktorów. Kurcze, coś niesamowitego. Być może byłem w humorze, być może tak miało być, film był świetną niespodzianką. Więc polecam obejrzenie tego filmu za kilka lat. Może pogoda będzie bardziej sprzyjająca... ;)