Tom Hanks stoi na skrzyżowaniu dróg i zastanawia się co dalej robić w życiu. Co tam jest do rozumienia... Interpretuj sobie jak chcesz. Zawiózł paczke której nie otworzył na wyspie (swoją drogą tutaj drobny błąd) bo na tratwie tej paczki nie miał. No ale mniejsza z tym, jak sam napisał w liściku 'pozwoliła mu ona przeżyć'.

Miał tą paczkę na tratwie. Kiedy rozwalił mu się żagiel, widać, że była ona przywiązana.

Generalnie chodzi o to, że cały film jest przydługą reklamówką FedExa. BTW jest to jedyny film oglądany w kinie, na którym udało mi się zasnąć.

to prawda reklamówka jak nic, ale jaka piękna.

Fakt:)

Hanks zastanawia się, co ma robić dalej, i wie, że ma przed sobą wiele możliwości. Paczka, jak napisał, pozwoliła mu przeżyć, bo dała mu motywację do tego, żeby wytrwał - miał do czego dążyć. Nie ma co więcej rozumieć ;)

Za to w paczce znajdował się wodoodporny telefon satelitarny, ładowany energią słoneczną ;)

Ghost a zes zblyasna komentarzem na dodatek skopiowanym z wypowiedzi innego uzytkownika. Chciałes trafic na szydercy.org czy jak??

Nie rób z siebie id**ty, bo moja wcześniejsza wypowiedź nie została skopiowana. Nie jest także cytatem. Próbowałeś zabłysnąć swoim brakiem inteligencji? Tu masz link do stronki, gdzie się o tym dowiedziałem http://fdb.pl/film/688-cast-away-poza-swiatem/ciekawostki, a dokładniej chodzi o to:

"Pozostałe: Robert Zemeckis został zapytany o to, co było w nieotwartej przesyłce FedEx'u. Odpowiedział, że był to wodoodporny, zasilany bateriami słonecznymi telefon satelitarny. Można to usłyszeć z jego ust na drugiej płycie dwupłytowego wydania filmu DVD, aby to zrobić musisz wybrać 'Special Features' w menu głównym, następnie wejść w 'Video & Stills Galleries'. Gdy zobaczysz "Raft Escape" kliknij pilotem strzałkę w lewo, po czym zaświeci się logo "World of Time" (żółte i niebieskie skrzydła) i naciśnij PLAY."

Swoim komentarzem chciałeś trafić na stronę naukaortografiidlauposledzonych.org, bo nie znam takiego słowa "zblyasna" ?

Nie spuszczaj się tak trolu bo ci żyłka pęknie i w głowie i popuszczą zwieracze. I***ta to cie robił i widać niedokońca dorobił. Ten kiepski żart z nauką ortografii jakoś ci trolu nie wyszedł. Zrób to, co duchy potrafią najlepiej i zniknij.

Nazwanie mnie trolem i obrażenie to szczyt twoich możliwości? Właściwie, czemu mnie to nie dziwi?

Nie ja pierwszy zacząłem tą szopke a trol jest moja odpowiedzia i tak łagodną na twoje wyzwiska. Skończ już ten temat bo nie mam ochoty ci odpisywać szkoda mi klawiatury...

Niestety, ale coś ci się pomyliło bo ty zacząłeś pierwszy tą wypowiedzią: "Ghost a zes zblyasna komentarzem na dodatek skopiowanym z wypowiedzi innego uzytkownika. Chciałes trafic na szydercy.org czy jak??". Na dodatek odbiega ona od pytania Etresury, więc jeśli jest tu ktoś trolem, to jesteś nim właśnie ty.

Żegnam.

Aaa, byłbym zapomniał. W przyszłości dobieraj argumenty tak, by w 99 % nie opierały się na obrażaniu innych użytkowników, bo to świadczy tylko i wyłącznie o twojej niewiedzy, braku kultury oraz inteligencji.

Pozdrawiam.

ciiiiicho. piękny film wspominam.

Kolejny... Ile Ty masz lat? Przecież oczywiste jest, że ten telefon satelitarny był czystym ironicznym żartem. Jezus, ludzie. Zacznijcie głowy używać.

Czy satysfakcjonowały Cię otrzymane odpowiedzi (bo mnie by nie, mimo że dużo postów bo wywiązała się tu trolowa kłótnia poza tematem).
Też zadawałem sobie to pytanie, co wiąże koniec z początkiem. Skoro film zaczyna się o sceny w tym warsztacie i kończy o takiej samej paczce, na ten sam adres. Myślę, że można by próbować zinterpretować motyw owej paczki wysyłanej z tego miejsca, której kamera poświeciła parę minut uwagi, wiec nie może być bez znaczenia (obie paczki były identyczne, a na nadawanej raczej trudno o symbol z logo odbiorcy -może to był zwrot?) Dziwne też jest to, iż odbiorcy pierwszej paczki towarzyszy kobieta z kieliszkiem, do której mówi iż przesyłka jest od żony. 5 lat i warsztat jest zaniedbany, zrujnowany szyld. Nie wiem czy to ważne, ale sam gdybym tworzył taki film, każda scena, przedmiot, na którym kamera koncentruje uwagę widza, miałby jakieś znaczenie. Nie wszystko wszyscy odgadną, nie zawsze jasne są sugestie i powiązania (są filmy, które w pełni rozumie się dopiero po kilku seansach np. podobno "Revolver").

Szyld wcale nie był zrujnowany, na początku filmu przy bramie widniały dwa imiona - Dick i Bettina - mężczyzny i kobiety. Nie trudno odganąć, że żyli razem. Pod koniec filmu zostaje już tylko imię Bettina, co sugeruje, że związek się rozpadł i tym samym kobieta jest wolna - skoro zostało to w ten sposób zaakcentowane miało to znaczenie i ja uważam, że grany przez Toma bohater właśnie w tamtym kierunku się udał. Oprócz tego po powrocie było widać, że nie mógł się całkowicie przystosować do cywilizacji - spał na podłodze, nie chciał jeść. Życie w bardziej odludnym miejscu, jak tym z ostatniej sceny, podejrzewam, odpowiadało by mu trochę bardziej.

zgadza sie tez to zauwazylem, ze brakowalo imiona mezczyzny i tez sobie tak to wykalkulowalem

Masz rację, pewne szczegóły można powiązać ze sobą dopiero po kilku(nastu) seansach. Swoją drogą - doskonałe kino.

Prawda!

On przywiozl ta paczke ale ze nikogo nie bylo to ja zostawil tam kolo drzwi z kartka,gdy zostawil paczke zostal juz tzw "wolnym czlowiekiem",mial zamiar pojechac gdzies ale sam nie wiedzial do konca dokad chce jechac,gdy dojechal do skrzyzowania przyjechala ta dziewczyna,ktorej przywiozl paczke,gdy odjezdzala z tylu jej samochodu bylo logo takie samo jak w tym domku,w tym momencie glowny bohater zroumial ze dzieki niej dalej zyje i to byl ewidentny znak dla niego,na koncu patrzyl w jej strone z "usmieszkiem",ktory wedlug mnie symbolizowal to ze on pojechal tam spowrotem do niej i potem zyli razem ze soba.

brzmi dobrze;)

Nie wiem czy ktos to zauwazyl ale na samym poczatku filmu pracownik filmy Fedex jedzie w to samo miejsce co na koncu filmu ;] co ciekawe jedzie dokladnie do tej samej dziewczyny,co na koncu filmu tlumaczy droge Hanksowi,dziewczyna daje temu pracownikowi paczke,ktora laduje w Moskwie,jak sie okazuje dziewczyna ta wysyla ta paczke mezowi,ktory jest z...kochanka...
Tak wiec moim zdaniem jest tak jak napisalem wyzej,a wiec Hanks,ktory zostal sam najprawdopodobniej wszedl w zwiazek z ta dziewczyna,ktora z pewnoscia byla juz dawno po rozwodzie.

Ale dlaczego przywiózł paczkę do nadawcy? Wg mnie to błąd logiczny w scenariuszu.

To była inna paczka, niż ta na początku. Tamta miała różowy rysunek a ta żółty. Dlaczego zwrócił nadawcy? Może wstydził się po terminie dawać adresatowi.

Zgadza się @stoprocent8
Jakby ktoś zauważył to na początku, gdu wchodzi "kurier" do tej dziewczyny, widnieje napis nad bramą "Dick & Bettina", a na końcu filmu jest zwrócenie również uwagi i wyrwany jest "Dick".

Hmmm... Nikt ci nie wytłumaczy filmów po to są filmy by je na swój sposób odbierać

stoprocent8- tak samo myślałem jak ty po obejrzeniu filmu. Na bank wrócił do tej dziewczyny :)

Właśnie!

Od tego samego skrzyżowania zaczyna się akcja filmu. Koło się zamyka... Dick Bettina okazała się jego przeznaczeniem.

Wszystko się zazębia. Większości pasuje takie zakończenie. Ja zapewne także podążyłbym drogą, która prowadzi donikąd, szczególnie, że po drodze jest tam fajna lisiczka, no i wolna do tego :)

Hmmm. nikt z was tego nie zauważył. Tom stal na skrzyżowaniu dróg zastanawiajac się co dalej. Zdał się na wiatr -ten sam który pozwolił mu ocenić kiedy warto wypłynąć -ten sam który dał mu ocalenie gdy uciekał z wyspy.Wiatr wiał w stronę farmy tej dziewczyny

Myślę, że zakończenie należy potraktować jako tzw. zakończenie otwarte,gdzie każdy może zinterpretować ciąg dalszy wedle własnych odczuć.

Bynajmniej. W zakończeniu chodzi o jedną dwie rzeczy. Pierwsza o której wspomniał bohater grany przez Hanksa w ostatniej rozmowie ze swoim przyjacielem, w której opowiedział mu, że na wyspie nie mógł nawet zabić się w sposób jaki chciał (powiesić się). Będąc zaś na morzu, był zdany na jego łaskę i niełaskę - > Stojąc na skrzyżowaniu dróg, z zaparkowanym autem obok, mógł obrać kurs i dojechać tam dokąd chciał bez żadnego problemu, miał znów wpływ na swój los. Drugiej rzeczy tyczą się 2 cytaty o czasie "We live and we die by the clock, that's all we have" i " Let's not commit the sin of turning our back on time". Symbol na paczce, który wlał nadzieję w Chucka, który znajdował się także na ranczo i pick upie "Rudej Kobiety" był "znakiem"/szansą dla Chucka. Mógł pojechać dokąd zechciał, w prawo do Californi, w lewo dokądś tam i jeszcze gdzieś indziej. Z kolei z tyłu, w kierunku ranczo właścicielki Zbawczej Paczki, jak powiedziała kobieta "Nie ma >>>> nic <<<< aż do Canady. Te słowa i ujrzenie symbolu Skrzydełek także i na pojeździe kobiety zaskoczyły Chucka.

Był to taki "moment" czasu, okazja dla Chucka, na którą odwrócenie się plecami byłoby grzechem.