Cesarzowa ? film dla mnie zupełnie nowy wśród tych wszystkich pięknych produkcji takich jak Przyczajony Tygrys i Hero. Nie tak ?bajeczny?, bardziej brutalny, z antyczną intrygą w tle. Oczywiście widzowi serwuje się kolejne dawki niesamowicie zmontowanych obrazów (10 tys. armie, wielobarwne dekoracje) ale dokłada się masę napięcia i intrygi. Nie są to już tylko ?lekko? płynące sceny tanecznych pojedynków. Całości jest prawie że ciężka, pełna emocji.
Podoba mi się jedno przesłanie filmu: mimo iż Cesarz jest człowiekiem przedstawionym w złym świetle, bezwzględnym wobec rodziny Cesarskiej ? jego władza pozostaje nienaruszona. Podobnie było w filmie Hero, gdzie wysłany do pałacu Cesarza zabójca uznaje w końcu konieczność istnienia jednego silnego władcy.
Moją uwagę w Cesarzowej przykuła również główna aktorka Li Gong, stworzyła naprawdę znakomitą postać kobiety ?uwięzionej? w pałacu i chcącej za wszelką cenę do obalenia obecnego Cesarza.
Film naprawdę warto zobaczyć.