Utarło się wśród krytyków aby nisko oceniać ten film. To prawda, że film jest przebajerowany jednak sama historia dramatu rozgrywającego się na cesarskim dworze bardzo mi do gustu przypadła. Nie będę oceniał filmu dlatego, że jest zbyt 'kolorowy'. Przejaskrawienie występowało już w wielu innych azjatyckich produkcjach(choć może nie w takim nasyceniu). Ok, przyznam, że to kicz. Jednak świetnie mi się ten kicz oglądało. Szczególnie podobało mi się to zupełnie niehollywoodzkie zakończenie.