Bohaterem filmu jest 11-letni Stet, który jest zmuszony zapisać się do szkolnego chóru. Sprawiający problemy dzieciak przechodzi szkołę życia pod okiem doświadczonego muzyka.
coś jak Szukając siebie z Sean Connery
To była akademia muzyczna a nie szkolny chór.
dopiero zabieram sie za ogladanie, ale z podobnych klimatow i super spiewow chóru polecam: Pan od muzyki.