Oglądałem ten film gdzieś w 2004r. A od tamtego momentu puszczam go od czasu do czasu, by poprawić sobie nastrój, pozytywnie się naładować. Film nawet śmieszny, zależy kto ma jaki gust. Ale dla fanów Trance`u to jest normalnie poezja. Takiej muzyki nie znajdziemy w żadnym innym filmie. Ilekroć oglądam ten film, to jak leci muzyka to przechodzą przeze mnie ciarki. Coś nie do opisania. I od razu przenoszę się o 10 lat wstecz, do czasów, mojej młodości, czasów, kiedy muzyka była muzyką, programy muzyczne puszczały muzykę... Jak dla mnie to 9/10.
podpisuje sie pod tym w 100%
jeżeli chodzi o muzyke to żałuje że urodziłem się o te 6-8 lat później hehe
Pamiętam jak leciał w Sylwestra/nowy rok już po petardach na tvp, kiedy byłem jeszcze łebkiem i rodzice nie puścili mnie na imprezę. Najbardziej wpadł mi w ucho kawałek Ayla - Ayla (Original Dj Taucher remix), gdy chłopaki przylecieli na Ibizę. No coś pięknego. Od razu odpaliłem Techno eJay'a i z pamięci próbowałem odtworzyć tek kawałek. Do dziś nie żałuję, że nie poszedłem na Sylwestra, bo pewnie usłyszałbym ten kawałek jeszcze nie raz, ale byłby bezwartościowy.
Dokładnie, mi czasem aż łezka w oku się kręci, ale pobrałem ścieżkę dźwiękową i słucham często w samochodzie ;)
oj,zgadzam sie z tobą. Choć głównie słucham kompletnie innej muzyki, klasyczny trance ma swoje miejsce w moim sercu. Świetna muzyka, muzyka jakiej dziś już nie ma, jakiej nikt nie gra, i mało kto słucha. Ale my pokolenie początków lat 90tych, czy lat 80tych swoje wiemy