Nie ma nic głupszego niż szacunek do kawałka skały który lata w kosmosie. Dla ziemi jesteśmy pasożytami i jakby tylko mogła to by całą rase ludzką wybiła co do sztuki. To nie jest tak że ziemia "daje nam życie". Nic nam nie daje, sami sobie wszystko wzieliśmy i nauczyliśmy się tak doić ziemie żeby nam było wygodnie. Ziemia nam z własnej woli nic nie dała.

Bredzisz.
Ziemia pisze się z wielkiej litery, ale jesteś usprawiedliwiony twoim brakiem szacunku dla kawałka skały - taka twoja mądrość. Każda żywa istota wszystko wzięła sobie sama i doi ile może nie tylko my. Nie bój nic Ziemia to kawałek skały, a więc ona nic nie może, ale Słońce już tak, choć to tylko prawa fizyki. Przyjdzie czas, że wypali i pochłonie całą Ziemie ze wszystkim co na niej żyje. A człowiek? Człowiek jest jedyną nadzieją, że może uda się uratować to życie i przenieść je gdzieś daleko w kosmos, bo prawdopodobieństwo, że to jedyny taki przypadek w całym kosmosie wynosi 50%

o czym jest twój post?