Z początku nie miałam zamiaru oglądać tego filmu. Zobaczyłam go tylko dlatego, że grał tam A. Hopkins i muszę przyznać, że nie żałuję. Attenborough stworzył świetny film o Charlie Chaplinie - legendzie kina. I chociaż nie przepadam za ekranizacjami biografii, obejrzałam "Chaplina" z przyjemnością. :)