Zastanawiam się nad zachowaniem Magdy... wyglądało to tak jakby naprawdę zależało jej na Mateuszu, a okazało się co się okazało... O co jej naprawdę chodziło? O to by wkurzyć ojca??
Otóż sprawa jest złożona.
Magda wyraźnie miała problem z poczuciem braku własnej wartości, odrzucenia ze strony ojca, braku uwagi ojca i miłości. Standardowe problemu mnóstwa ludzi.
Chciała zwrócić uwagę ojca, sprawić, by pokazał, że jej na niej zależy. Problem w tym, że stosowała złe metody. Czasem wystarczy szczera rozmowa.
Najbardziej przykre zaś jest to, że Mateusz posłużył jej za narzędzie na drodze do spełniania swoich celów. Niezmiernie smutna sprawa.
Mimo wszystko mam wrażenie ze ona go trochę wykorzystała..zaprzyjaźniła się- bo o miłości raczej z jej strony nie mogło być mowy ( bo chyba nie widziała w nim mężczysny- atrakcyjna kobieta którą chyba interesował się ten lekarz z ośrodka mogła mieć pewnie niejednego "normalnego" faceta) a pózniej jak udało jej sie "wkurzyć" ojca- zostawiła i nie pojawiła nigdy więcej...dało mi to do myslenia że jednak ludzie niepełnosprawni (chodzi mi o choroby układu nerwowego i zaburzenia psychiczne) potrzebują nie tylko miłości rodziny ale być może tak samo jak inni potrzebują miłości i bliskości jaka powstaje między mężczyzną i kobietą..to są niewątpliwie trudne tematy i nie chce nikogo urazić swoją niewiedzą w tym temacie, jednak dobrze ze takie filmy powstają i dają do myślenia ludziom, którzy na o dzień nie spotykają się z takimi problemami..