Niedawno przeczytałam książkę - która mnie pochłonęła - byłam oczarowana .
Film - niestety nie wniósł tyle emocji - szkoda .....ocena naciągane 5
Porównywanie książki z filmem i wyciąganie z tego takich wniosków jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe!
Książka to coś zupełnie innego niż film.
Rzadko film jest w stanie dorównać książce (ograniczony czas, wizja reżysera, kompromisy). Podobnie było zresztą chociażby z "Oscarem i Panią Różą". Film jest ciekawy i warto docenić grę aktorską. Pozdrawiam!
Jest jednak pokaźne grono ludzi którzy poprzestaną na filmie i będzie im z tym dobrze, nie zaznajomiwszy się jednak z bogatym źródłem z którego czerpał. Przez to poznanie jest niepełne, a wręcz uwarunkowane punktem widzenia reżysera. Swoją drogą muszę nadrobić "Snajpera", bo podobno książka niezła a film mnie niestety trochę rozczarował. Pozdrawiam!