O miłości, walce, chęci przetrwania, chorobie, byciu ponad a może poza...? Widzę, że kilka osób spiera się w wątkach, o istotę tego filmu - jak zatem jest Waszym zdaniem? Dokończcie...
"Chemia" to przede wszystkim film o.........
"Chemia" to przede wszystkim film o... tym jak czerpać z życia radość chwil nawet jeśli na naszej drodzę pojawiają się przeszkody.
A dla mnie to film o życiu przede wszystkim. Dla siebie nawzajem, a nie obok siebie. I to się chyba właśnie nazywa miłość... nie? :)
"Chemia" to przed wszystkim film o miłości - miłości pięknej i prawdziwej, której nawet choroba nie przezwycięży...
Wychodzi na to, że życie jest miłością. Tak przynajmniej stwierdziła moja żona, jak już wróciliśmy po seansie do domu. Zupełnie inaczej na nią po tym filmie patrzę.
"Chemia" to przede wszystkim film o... dwojgu ludzi, którym udaje się znaleźć najważniejsze uczucie w życiu, którzy mimo przeciwności losu walczą, nie poddają się, dokonują trudnych wyborów i żyją razem. Ze sobą, dla siebie i dla swojego dziecka.
"Chemia" to przede wszystkim film o... tym, że życie w każdej sytuacji może mieć kolor, zapach i smak. Ale najważniejszy jest kolor. I tylko od nas zależy, z jakimi kolorami będziemy przez to życie szli.