PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=877594}
6,8 8 602
oceny
6,8 10 1 8602
7,6 44
oceny krytyków
Chleb i sól
powrót do forum filmu Chleb i sól

Skąd te zachwyty?

ocenił(a) film na 5

Pytam bo nie rozumiem, film jest przeciętny i wręcz nudny od drugiej połowy. Nic się nie dzieje przez większość czasu i cały motyw z tą agresją i rasizmem to chyba gra w podchody dążącą do konfliktu tylko, że ani jedna ani druga strona nie wie czy tego chce i o co im tak na prawdę chodzi. Taki był zamysł? Zakończenie jest tak banalne i idiotyczne iż myślałem, że reżyser pójdzie jednak w inna stronę. Niestety jednak tego nie zrobil. Artystyczne wstawki, że tak to ujmę mające na celu chyba bycie poważnymi budzą uczucie cringu i zażenowania.

Artekw10

Proste, wystarczy wrzucić modny temat, nie musi być nawet zgodny z rzeczywistością, i tak artystowski kociołek będzie sikał w majtki.

piotr_poranek

filmu nie widziałeś to się nie wypowiadaj

Artekw10

Jest takie coś w kinematografii jak kino festiwalowe. Wystarczy aby film był czytelny, opierał się na progresywnych tematach i dobrze jest. Generalnie film idzie do dystrybycji tylko po to, aby odhaczyć info o premierze. Zrobienie takiego filmu i jest masa zagranicznych wycieczek, grzanie się w cieplarni elit, dla producenta i reżysera jest to opcja idealna. Państwowe agencje również chętnie sypią kasą, no bo jak film na festiwal za granicą, a może i nagroda, choćby z Tobago, to dla urzędu gloria. Szumowska jest doskonała w tej opcji.

ocenił(a) film na 8
Artekw10

A czemu ludzie zachwycają się muzyką klasyczną? Albo czemu ludzie tańczą do disco polo? Ale ci co słuchają klasyki, nie tańczą do disco polo. Czemu tak? To i to ludzie.

Wojt4s

A ten film to muzyka klasyczna czy disco polo?

ocenił(a) film na 8
Gazor090

Zależy kto patrzy.

Artekw10

W zamian polecam
"CO DALEJ?" Petera Yatesa z Dennisem Quaidem. No, majstersztyk!
https://www.filmweb.pl/film/Ucieka%C4%87-1979-4330
i
"WSZYSCY TWOI ŚWIĘCI" z Szają Labefem, Czajnikiem Tatumem, Melonie Diaz, Rosario Dawson, Robertem Downeyem Jr. i Erikiem Robertsem
także
"STRAIGHT OUTTA COMPTON" F. Gary Graya ,
"DOPE" Ricka Famuyiwy
no i
"FANDANGO" z Kevinem Costnerem
"DINER" Barry'ego Levinsona
z Mickey Rourkiem, Kevinem Baconem, Stevem Gutenbergiem, Danielem Sternem
"OGNIE ŚW ELMA" Joela Schumachera
z Emilio Estevezem, Demi Moore, Ally Sheedy i Robem Lowe
"WYRZUTKI" Francisa Forda Coppoli
z C. Thomasem Howellem, Tomem Cruisem, Emilio Estevezem, Patrickiem Swayze, Mattem Dillonem, Diane Lane i Robem Lowe ,
"RUMBLE FISH" Francisa Forda Coppoli
z Mickey Rourkiem, Mattem Dillonem, Diane Lane i Nicolasem Cage'em ,

"RYZYKOWNY INTERES" z Tomem Cruisem i Rebeką DeMornay,
"STAŃ PRZY MNIE" z Riverem Phoenixem,
"STRACONE LATA" Sidneya Lumeta z Riverem Phoenixem
"NA ROZDROŻU" z Ralphem Macchio
"RÓB, CO NALEŻY" Spike'a Lee
"CO GRYZIE GILBERTA GRAPE'A" z Johnny Depperm, Juliette Lewis i Leonardo DiCaprio
"DZIECIAKI" Larry Clarka
"Wybory" Alexandra Payne'a z Reese Whiterspoon i Matthew Broderickiem
"Gra o honor" Spike'a Lee
no i
"CHŁOPAKI Z SĄSIEDZTWA" Johna Singletona

AutorAutor

No i "CHŁOPAKI NIE PŁACZĄ" Olafa Lubaszenki

ocenił(a) film na 8
Artekw10

Za cienko Bolek jetes żeby zrozumieć siłę prostoty

ocenił(a) film na 5
maciekb80

Siłę prostoty xD Prostote to ja bardzo dobrze znam i lubię takie filmy. Ten to jest przerost formy nad treścią. Ty dałeś ocenę 8 i ok, tak uważasz i Tobie się spodobało, ja odbieram ten film inaczej. Rozumiem zamysł, że głowny bohater ma inne niż cała reszta poczucie wrażliwości, wyrwał się z mentalnej dziury i chce coś osiągnąć, itp, ale to jest ograna klisza a zwłaszcza już to zakończenie. Brat umiera a bohater głowny później gra koncert gdzieś tam bo przecież musiał zagrać na pianinie smutny utwór, nie? Czemu nie na trąbce, puzonie czy nawet zwykłej gitarze? Przecież to codzienność i prostota. Aha no bo by nie pasowało do artystycznej wizji całego filmu i sztuczności jaką bije w każdej scenie z pianiem. No poza sceną z tym małym chłopcem bo to akurat była bardzo dobra scena, ale tylko dzięki temu małemu biedakowi bo go zmusili chyba na prawdę do płaczu. Reżyser się chyba Goslinga naoglądał i stwierdził, że facet grający na pianinie zrobi robotę.
Dałbym wyżej ocenę gdyby nie to zakończenie zwieńczone śmiercią. Silenie się na "prostotę" a film zakończyć w najbardziej pospolity i przewidywalny sposób jak w kinie sensacyjnym bo jednak musiało pojawić się trochę akcji, zadziorności i wszystko do tego zmierzało, tu leży sens prostoty, co nie? Cały film oglądamy jak postacie snują się po mieście bez celu zabijając czas na piciu, paleniu, bujaniu się autem po zadupiu (tu się zgodzę, że prostota aż się wylewa z ekranu), nawet na zaczepianiu obcokrajowców co też nie jest niczym obcym a na końcu dostajemy w twarz morderstwem. To przecież prostota i codzienność xD Szapo ba normalnie.
Chcesz Bolek poczuć siłę prostoty i zobaczyć to włącz sobie film Blokersi, tam nie ma udawania, wciskania na siłę i sztuczności jak w Chleb i sól, samo życie tam masz. Czy nawet Sound of metal, wali holywoodem, ale i tak bardziej to kupuję niż sztuczność i zachwyty nad filmem o kebabie.
Skoro taki film jest wychwalany pod niebiosa a Ty wspominasz o sile prostoty to ludziom na prawdę brakuje na co dzień prostoty, że muszą ją dopiero obejrzeć i poczuć na ekranie. Chyba, że taka prostota jaka jest przedstawiona w filmie to jednak nie prostota? Hmmm no ciekawe. Może prostota dla każdego znaczy co innego, nie pomyślałeś o tym? Dla jednego to pójście z ziomkami na kebsa, rozwalenie restauracji, śmierć brata i danie koncertu na pianinie a dla kogoś innego prostota to przyjście z pracy, zjedzenie obiadu i oglądnięcie meczu w tv z piwkiem w ręce.
Nie pisz mi Bolek o rozumieniu czegoś bo brzmi to komicznie. Idziesz za tłumem jak głupi baran sądząc po Twojej wypowiedzi.

ocenił(a) film na 4
Artekw10

jedynie scena z tym młodym mnie ruszyła i to było wyraźnie smutne

ocenił(a) film na 4
Artekw10

Mnie to przeraża, że średnia "krytyków" jest tak wysoka. Przecież to wygląda tak, jakby autor wziął kartkę, napisał na niej kilka zdań dotyczących pomysłu i na tej podstawie realizował cały film. OK, tak można zacząć – masz pomysł, powiedzmy, na początek i koniec, ale potem musisz to przemyśleć i rozpisać, żeby kolejne sceny prowadziły od tego początku do końca (fajnie na początku jest mieć środek, to pomaga w pisaniu), a nie żeby aktorzy gadali bez sensu, byleby czas wypełnić, bo muszę jakoś dojść do finału...

ocenił(a) film na 5
LukaszJarosz25

Zgadzam się z Tobą. Na pisaniu się za bardzo nie znam, ale chyba serio było tak jak napisałeś. Zachwyty nad tym "dziełem" i średnia ocen na filmweb są dla mnie zagadką. To wygląda tak jakby ktoś zadecydował, że nad tym filmem będziemy się teraz rozpływać i pisać w samych superlatywach a ludzie to przecież łyknął i będą powielać. W sumie już ktoś zamieścił podobną wypowiedź, cytuję: "Proste, wystarczy wrzucić modny temat, nie musi być nawet zgodny z rzeczywistością, i tak artystowski kociołek będzie sikał w majtki."
Ktoś też w tym wątku pisał wcześniej o kinie festiwalowym i w tym rzecz chyba. Problem w tym, że nie bez powodu są to właśnie filmy na festiwale, potem widz idzie do kina zachęcony zwiastunem (jak ja) a dostaje pseudoartystyczną papkę.

Artekw10

Czy świat rzeczywiście musi zobaczyć kino, w którym Polacy są zgeneralizowani jako rasiści? Obcokrajowców mieszka u nas mnóstwo, sam znam wielu, i naprawdę przypadki wrogości i agresji są rzadkie. Zazwyczaj dotyczą ludzi, którzy sami mają problemy z agresją i szukają pretekstów do waśni czy bójki.

ocenił(a) film na 5
Kazikowy

Może nie jasno się wyraziłem lub źle cię teraz zrozumiałem, nie wiem, ale rzecz w tym właśnie, że myślę podobnie jak ty w tej kwestii. Reżyser chciał pokazać zacofaną mentalnie dziurę gdzie zalatuje krypto rasizmem i agresją do obcokrajowców, gdzie w obecnych czasach jest to nieobecne już lub nie za często spotykane, nawet w tak "zapyziałych dziurach" jak miejsce akcji tego filmu. Twórca na siłę stworzył albo starał się stworzyć jakiś problem żeby pociągnąć akcje i żeby pojawiło się jakieś napięcie, które utrzyma widza w fotelu do końca seansu (i tak nie za bardzo wyszło), i wybrał najbardziej oklepany i mało spotykany już "temat" w naszym kraju jakim jest rasizm. Jeśli masz na myśli ten fragment: "nawet na zaczepianiu obcokrajowców co też nie jest niczym obcym ..." to słowo "nawet" dla mnie ukazuje, że twórca właśnie użył tego tematu a ten temat jest już ograny i oklepany tak naprawdę, że tak to ujmę więc nie wiem jak on chciał tym wzbudzić sensację lub podgrzać atmosferę filmu.

Artekw10

Nie odnosiłem się do ciebie. Odnosiłem się do autora scenariusza i reżysera. Do ich koncepcji ukazania Polski. Sami sobie kopiemy dołki pod naszym państwem. Świat to ogląda a potem rodzą się stereotypy o nas, w tym wypadku o rasizmie. A my naprawdę w świecie pod tym względem wyglądamy fatalnie. Pół świata myśli o nas jak o prymitywach: polish jokes w anglosaskich krajach, pejoratywne określenie POLACK w kilkunastu krajach (wpływowych), odniesienia do polskości w idiomach językowych oznaczających jakieś umniejszające zachowanie. To jest standard za granicą. Do tego jeszcze Żydzi z Izraela i diaspory amerykańskiej! Ci to już w ogóle cuda od lat 70-tych odstawiają z naszym wizerunkiem Polski i Polaków. A tu PISF po prostu dofinansowuje filmy, które źle Polaków przedstawiają i potem oglądamy takie szmiry, a np. Wołyń chowamy przed światem (tzn. PISF chowa). 


BTW Polecam w temacie książkę "Biegański. Stereotyp Polaka bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich". Danusia Goshka (amerykańska doktor polskiego pochodzenia). TO JEST SZOK poznawczy!

ocenił(a) film na 3
Kazikowy

A ja polecam ci książki polskiej pani doktor polskiego pochodzenia - Ewy Kurek.

Krzypur

nie czytałem żadnej jej książki ale oglądam ją regularnie na YT od co najmniej 10 lat. Ostatnio na kanale Niezależny Lublin. Ale nie o to mi chodziło. Kurek jest znana z krytyki Żymian (pocztyaj w zamian Kevina MacDonalda i jego "Kultura Krytyki"), a mnie to nie interesuje. Mnie interesuje jaki jest wizerunek Polaków w świecie. Jest niestety fatalny, a my nie jesteśmy tego świadomi, nikt o tym nie mówi, żadne media, żadne autorytety polskie. Jedyny który podjął ten temat był Jakub Moroz w programie "Sądy Przesądy" gdzie zobaczywszy moje wpisy na Twitterze (nawet mnie obserwował ale potem przestał zorientowawszy się, że też dość krytycznie o Żymianach się wypowiadam wiec pewnie nie chciał być kojarzony) o dwóch ksiażkach zaprosił ich autorów do programu tj. dr. Danusha Goska, i prof. Henryk MM Biskupski, oboje amerykanie polskiego pochodzenia, którzy napisali po 1 książce o stereotypach i budowaniu czarnej legendy Polaków w USA

ocenił(a) film na 3
Kazikowy

Mnie nie interesują, co mówią inni, w szczególności zachodni troglodyci i mikrocefale. Nb. kto to "Żymianie"?

Krzypur

"Żymianie" to mieszkańcy Żymu.

Artekw10

Zazwyczaj nie zgadzam się z takimi opiniami, ale tu muszę przyznać rację - też nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. mam wrażenie, że coś takiego każdy mógłby nakręcić. Nie ma w nim nic specjalnie odkrywczego, zarówno w rozwlekłej fabule, będącej zlepkiem scen z tzw. "dzielni", jak i od strony technicznej - tu jest wręcz fatalnie, bo co najmniej połowy dialogów nie da się zrozumieć.
Może gdyby się dało odbierało by się ten film lepiej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones