Moim zdaniem trzeba jeszcze zauważyć fakty:
12. Chłopak ma zmiany promieniotwórcze, siedzi w szpitalu od miesiąca (czy od kiedyśtam?), a chwilę potem prowadzi samochód. Kto da przewlekle śmiertelnie choremu dać prowadzić samochód?
13. Ta sama scena - jadą tym samochodem po młodszego brata, który leży gdzieś w krzakach i nikt po drodze ich nie zatrzymuje - zero blokad, zero policji, jeździe w pobliże awarii, proszę bardzo.

1. Kontakt wzrokowy i przebywanie ze sobą w jednej sali też tworzą więź. Musiało ich ciągnąć ku sobie już wcześniej, a wtedy to zupełnie inna sytuacja. Rozstanie też na pewno wpływa pozytywnie na więź - tęsknota i idealizowanie osoby, której nie ma obok
2. To prawda, trochę przesadzili z gazetami. Ale wystarczyłby jeden sprzedawca gazet, który porzucił plik, który trzymał, i powstałby podobny bałagan. Więc też nie czepiałabym się aż tak.
3. Co tu absurdalnego? Chyba tylko to, że wyniósł go aż tak głęboko w pole. Ale widmo katastrofy nie musi sprawiać, że ludzie stają się w 100% racjonalni.
4. Drogi dla samochodów były blokowane, co było pokazane na filmie. Prawdopodobnie wynikało to z tego, by radioaktywne rzeczy nie były wwożone w głąb kraju bez żadnej kontroli.
5. To było głupie, to prawda.
7. Nie powiedziałabym, że chłopak nie miał odwagi. Nieodzywanie się mogło wynikać z czego innego. Ciężka sytuacja rodzinna mogła sprawić, że nie miał ochoty na nawiązywanie znajomości z ludźmi, którzy tak lekko podchodzą do życia. Ludzie często inaczej się zachowują w różnych sytuacjach i różnym otoczeniu. Ci pewni siebie klasowi liderzy niekoniecznie byliby równie przebojowi w sali szpitalnej.
8. Tak jakby telewizja zawsze wszystko tak dokładnie sprawdzała :D Jak przez 3 dni nie ma kontaktu z nikim z danego obszaru, a naukowcy podejrzewają, że mógł nikt nie przeżyć, to telewizji to w pełni wystarczy.
9. Nie mam poczucia, by wstydziła się braku włosów. Nie jest jej miło, że ludzie tak ją traktują, ale zarazem nie chce udawać, że wszystko jest normalnie. Jest jak jest; nie chce nosić czapki tylko po to, by wyglądać na zdrową.
10. Specjalistyczne choroby często leczy się państwowo, bo prywatnie nie wszystko jest dostępne. To akurat takie naturalne, jak w prawdziwym życiu.
11. Może zgłosiła. Podejrzewam, że to nie jedyny zmarły na obszarze toksycznym, a raczej nikomu normalnie się nie spieszy, by tam wjeżdżać
12. Znam ludzi z nowotworami i nie ma problemu z tym, by prowadzili samochód. Co innego zaraz po chemii, a co innego tak po prostu.
13. Była mowa na filmie, że można już wjeżdżać na ten obszar dalej od wybuchu. Jest to niezalecane, ale można. Więc nic dziwnego, że zostały tylko znaki ostrzegawcze.

Weź ej normalnie...
Gościu napisał prawdę, bo film jest naciągany jak cięciwa w łuku Robin Hooda, a Ty w dowód wyższej mądrości stawiasz mu kontry.
Nie można wszystkie wytłumaczyć, a film to jest po prostu SŁABY.

Film jest słaby to prawda, ale tutaj wymienione argumenty są jak najbardziej logiczne.

To po prostu film który nie ma w sobie żadnej wartości, rozumiem że ktoś chciał opowiedzieć o tym wydarzeniu ale najwyraźniej nie miał on kompletnie pojęcia jak się robi filmy.