W kontekscie jego osoby film bardzo wzrusza. Smieszy ale daje do myslenia. Przez caly seans
szukalam odpowiedsi w jego twarzy
Cóż wg. mnie niestety słaby, przeszarżowany, mierny aktorsko - nie śmieszy, ani nie wywołuje głębokich wzruszeń - "prześlizguje" się niejako po temacie...Dałbym tylko 3 gwiazdki - dodatkowe dwie za kontekst sytuacyjny - można go potraktować jako smutne epitafium dla genialnego aktora...żegnaj kapitanie och mój kapitanie...