Tak jak w filmie powiedział na moim nagrobku bedzie napis 1951-2014. Smutne
No właśnie. Ten film w świetle dzisiejszego wydarzenia okazał się proroczy. Ostatni film z Williamsem i jakże wymowny...
Za bardzo wczuł się w rolę... No ale jak widać po ocenie, nie musiał, bo film z pewnością wybitny nie jest. A może to po prostu zwykły zbieg okoliczności. Jedyna osoba która się cieszy to nasz premier bo Williams w Polsce emerytury by nie dożył.
Strasznie smutno, gdy odchodzą tacy wspaniali ludzie. Jako aktora ceniłem i lubiłem go bardzo. Zdumiewające, że człowiek, który tyle lat walczył z ciężką depresją, mógł być tak wspaniałym aktorem, często grając wesołe role, a w głębi duszy mieć dysyć życia. Bardzo żal, że już nie zagra w żadnym filmie, bo wszystkie z jego udziałem są wspaniałe.