PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011964}

Chora na siebie

Syk pike
6,7 7 738
ocen
6,7 10 1 7738
6,8 20
ocen krytyków
Chora na siebie
powrót do forum filmu Chora na siebie

Być może zbyt wiele oczekiwałem od tego filmu, ale zupełnie do mnie nie przemówił. Być może przez jakiś deficyt skupienia, umiarkowanie pojmuję poszczególne działania bohaterów i miałbym wielki kłopot z opisaniem punkt po punkcie co się w filmie dzieje. Mam raczej odczucie, że jego przekaz jest płaski i żadne kolejne zdarzenie w gruncie rzeczy nie wprowadza doń żadnego nowego elementu. Swoją drogą, nie jestem wcale do końca pewien które ze zdarzeń faktycznie zaistniały, a które były jakimś wyobrażeniem. Nie mam jasności czy główna bohaterka zwiększała dawkę specyfiku czy może pogłębienie przemian jej facjaty wynikało z przyjmowania wciąż tej samej porcji. Wydawało mi się, że zakupu dokonała tylko raz, a nie widziałem, by ciągłe pomniejszanie się zapasów jakkolwiek wpływało na jej decyzje czy kondycję psychiczną.

Nie wiem też czy pogarszanie się swego stanu odbierała jako zjawisko pożądane, uciążliwe czy może wywołujące trwogę. W moim odczuciu na pewnym etapie jej fizis było charakterystyczne, ale wciąż względnie korzystne pod kątem ewentualnych występów modowych. Później już niekoniecznie. Nie wiem zatem czy przedobrzyła czy z jakiejś przyczyny nie panowała już nad procesem. Nie umiałem w jakiś sensowny sposób sczytać pełni jej intencji i emocji, w tym także ich zmiany.

Nie rozumiem też za bardzo zachowań jej partnera. Nie wiem czy w pewnym momencie okazuje on troskę i współczucie autentycznie czy w formie w jakimś stopniu wystudiowanej. Wydaje się, że nieustannie gra na siebie, ani przez chwilę nie tracąc przekonania, że cała jego aktywność jest do cna przeszyta fałszem. Jeśli tak jest, to różni się od wielu załganych cyników, którzy jednak na pewnym etapie zaczynają wierzyć w swój geniusz, przenikliwość i wyjątkowość; co zresztą czasem bardzo im pomaga, a czasem wiedzie na dno.

Zdawać by się mogło, że ów film powinien głęboko zszokować widza. I rzeczywiście do pewnego momentu na mnie jakoś tam oddziaływuje. Na przykład scenę z pogrzebem jakoś tam odnotowałem emocjonalnie. Ale ogółem cała opowieść nie była dla mnie wystarczająco czytelna. Być może ograniczona możliwość ekspresji mimicznej głównej aktorki osłabiła przekaz, być może wkomponowanie w film elementów wyobrażonych. Ale gdy zbyt dużo energii muszę spożytkować na ustalenie kluczowych faktów, które rozgrywają się na moich oczach, moja percepcja nie działa do końca tak jak powinna.

Na uwagę zasługuje powiązanie specyficznych skłonności głównej bohaterki z jej późniejszym przystapieniem do charakterystycznej grupy samopomocowej, kwestionującej dorobek współczesnej medycyny. Mam wrażenie, że to trafnie uchwycona korelacja. Ludziom z bogatych państw Zachodu, z dostępem do nieomal wszelkich dóbr cywilizacji, stosunkowo łatwo przychodzi uwierzenie w rozmaite alternatywne "supermetody" na uzyskanie pożądanych efektów. Nierzadko również właśnie ci ludzie pozostają głęboko nieukontentowani ze stanu rzeczy, w jakim przychodzi im funkcjonować, stąd też wielu z nich będzie lgnęło ku rozmaitym drogom na skróty, nie zważając na koszty, ryzyko czy wreszcie irracjonalność takich praktyk.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones