PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=511}

Chungking Express

Chung hing sam lam
7,9 18 879
ocen
7,9 10 1 18879
8,2 23
oceny krytyków
Chungking Express
powrót do forum filmu Chungking Express


Po prostu brak słów. Z kinem Kar Waia zmierzyłem się w eseju po przestrzeni filmowej który poniżej zamieszczam. Jak ktoś widział "Pi" filmy Lyncha a także Kar Waia "Upadłe Anioły", "Happy Together" i "Chungking Express" zrozumie mój przekaz:)


Happy Together in Hongkong, gdzie upadłe anioły rozświetlają swym neonowym blaskiem miejskie skwery i nastrojowe bary. Roztańczone tłumy pozornie bezwładnie podążają w sobie tylko wiadomym kierunku.

Gdzie deszcze łzawe od kwietnia do września padają i skrywają pięć milionów ludzi pod szklanym niebem. Gdzie w hałaśliwym tłumie rozpływają się melodie dwóch języków, tak różnych a jednak tworzących spójną całość z otoczeniem. Te melodie tworzą muzykę, która nadaje światu ekspresyjny wyraz, miejsca odrealnionego i niezwykłego.
"I pamiętaj - jest napisane w przewodniku - gdy na płacz Ci się zbierze biegnij przed siebie, biegaj długo, tak długo aż w twym organizmie zabraknie już wody na łzy". Ty nawet o tym nie wiesz, ale ty tęsknisz do tych miejsc. Kolorowy neon: "Chungking Express" zapowiada przeżycia, jakich doświadczysz tylko tutaj. Nawet jako stewardessa poznająca piękne miejsca na Ziemi - od Argentyny po Australię - bo wracasz, zawsze wracasz do zapachu ryżu, targowisk, tych melodii i tych ludzi. Nie pomogą przeterminowane ananasy, bo uczucie to coś więcej niż ideologia czy słowo, próbujemy zagłuszyć je rykiem wielkiego wodospadu, próbujemy zapomnieć. Ale w przewodniku napisano: "miejsce gdzie zostawiłeś uczucie, choćbyś się bardzo starał nie zostanie wymazane z twojej pamięci, obrazy śmierci, szczęścia, tęsknoty - wszystkie one tworzą mozaikę zakodowaną w twoim umyśle - specyfika miejsca wpływa na wrażliwość ludzi".
Możesz uciekać, nikt tego nie zabrania, gdy czerwona chmura zawisła nad Hongkongiem, wielu uciekało. Ale płonne ich były nadzieje, czar zapomnienia bowiem nigdy nie pryśnie, a uroku nie zdejmie nawet zdeterminowany matematyk próbujący wszystko rozwikłać, rozszyfrować, by nie zostało już nic, tylko "Π".
"Bo - znów zajrzyjmy do przewodnika - mieszkańcy zamieszkujący ten świat, "świat milionów ludzi", są oryginalni i nieobliczalni, czyny tylko dla nich zrozumiałe i pełne sensu, dla innych są jak senne absurdy, mary, dziwa wyróżniające człowieka z tłumu, składające się na jego indywidualność. Bo "świat milionów ludzi" nie jest schematyczny i nie przypomina w niczym innych planet stechnicyzowanej cywilizacji, ludzi - robotów. Tu tłum jest tłumem w swoim rodzaju, w którym znajdziemy płatnego zabójcę, z ochotą wykonującego zadania zlecone mu przez pracodawców, nie musi ich roztrząsać, on "tu tylko sprząta". Jest tu miłośnik szybkiej jazdy na motorze i nocnego, nielegalnego zarobku. Wyszedł on z założenia, że lody smakują równie dobrze w księżycową ciemną i zimną noc jak w upalne lato, gdzie spaleni słońcem ludzie tak naprawdę w głowie mają tylko stracone pocałunki. Jest tu dziewczyna spragniona miłości, miłości odwzajemnionej - bo ceche spinającą ten szczególny "świat milionów ludzi" stanowi niedookreślona tęsknota, za kimś, za czymś, może to potrzeba miłości, zrozumienia, a może coś jeszcze bardziej nieograniczonego, nieznanego, czego nie można opisać słowami. Jest tu samotność, samotność pięknej dziewczyny z baru szybkiej obsługi ukrywającej myśli w głośnej muzyce, która dojrzewa do uczucia - i znów aż strach być tu czegoś pewnym. Jest zawód miłosny - upragniony ożenił się z inną kobietą, więc anioł, który upada, choć tego nie chce nie ma już wyboru - bo się nie zmienia, nie gra, nie udaje. Niekłamany upadek - świadomy i piękny.
Poszukiwanie chwili szczególnej, taniec w kuchni, sprzątanie domu - katharsis. I gdy nasz ręcznik zapłacze a mydło zmarnieje, schudnie, to trzeba zastanowić się nad przyczyną - taki to właśnie jest "świat milionów ludzi".
Jeszcze czekasz? Przecież przewodnik spełnił swe zadanie, opisał Ci tą historię, niedookreśloną? Nieznaną Ci? A czy nie może taką być? Tu nie znajdziesz morału, łzawego happy endu czy niepokojącego końca wszystkiego, tu wiatr porwie wszystko, zostanie tylko chwila. Przewodnik Ci zostawię, może on też prowadzi swój specyficzny żywot, ja ruszam słuchać "California Dreamin" - gdy słucham głośno muzyki, nie muszę myśleć, a jak tylko będę chciał, wyruszę ciągnikiem na południe, zobaczę wygasły wulkan i zamyślę się, potem wrócę. I spotkam równie ciekawe postacie jak te z Hongkongu, ze świata "milionów ludzi" (dokładnie pięciu milionów).
Ostatnie, co Ci napiszę, tak zupełnie szczerze - to nie jest przewodnik tylko "łaźnia duszy", bowiem żaden przewodnik nie opisze i nie oprowadzi Cię po Hongkongu, bo on nie znajduje się tylko w miejscu i ludziach, ale i powietrzu, zagubionym paszporcie, pluszowych zwierzakach, a nawet w przeterminowanej puszce ananasów.

ocenił(a) film na 10
Fantazoo

Z cyklu 'WYJĄTKOWOŚĆ' czyli Esej Ananasami Podszyty
jak również odrobiną tajemnicy spod znaku 'Pi', ukazaniem piękna bycia 'happy together' oraz wnikliwą obserwacją w jaki sposób żyją 'spragnione miłości', samotne, skrywające swoją twarz pod ciemnymi okularami, biegnące 'do utraty tchu' 'upadłe anioły', potrafiące jak nikt inny zjeść naraz 30 puszek ananasów z terminem przekraczającym datę ważności, czytać listy do nich nie zaadresowane, jak również je pisać, marzyć i prowadzić niekończące się rozmowy z pluszowymi zwierzakami, tańcząc i śpiewając jak najgłośniej prawdziwie ludzkim głosem 'California Dreamin' oraz podróżując'chunking express' czyli niezwykłym 'midnight express', 'mystery train' albo 'runaway train' , w tą jedną, jedyną, niepowtarzalną 'Noc na Ziemi', w przedziale o numerze 2046, będącym prawdziwą 'łaźnią duszy'...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones