Pierwszy film z Knoxvillem, który dało się obejrzeć. Wcześniej mordowałem się przy "Dirty Shame" i podchodziłem do "Ringer", ale nie dałem rady. I tak ten film strata czasu. Chiciaż scena wyjazdu z hangaru - mocna. 5/10
typowe ujadanie gimbusa. a lekcje odrobione?