Średni film Hitchcocka. Przede wszystkim akcja rozwija się o wiele za wolno. Za dużo gadania, za mało działania. Właściwie dopiero pod koniec robi się ciekawie i jak to u Hitcha - film trzyma w sporym napięciu. Niestety, jak dla mnie Hitchcock przesadził z długim wprowadzaniem filmu na właściwe tory. Poza tym, podobny temat był w "Podejrzeniu" z Grantem i Fontaine, i tam został zrealizowany w znacznie lepszym stylu.