Ten film ma swoj klimat i trzyma w napięciu. Świetny przykład jak można małym nakładem zrobić świetny thriller z elementami s-f. I jeszcze jedno, czy tylko mi ten film klimatem kojazy sie z Lighthouse?
Lighthouse nie oglądałem, ale mi film mocno pachniał Lovecraftem. W sumie sama akcja toczyła się w Providence, więc chyba nawiązuje w ten sposób do rodzinnego miasta pisarza.