Tak jak niestety scenarzyści i reżyser tego badziewia. Szkoda czasu na kolejne cienkie wygłupy Ferrella.
Ani śmieszne, ani mądre. Zaczyna się w miarę, tylko potem wszystko siada i męczy. Dziwne, bo niby coś tam się dzieje. A na ziewanie bierze porządnie. No i za dużo w tym dicków.