film jest utrzymany w stylu produkcji Guy'a Ritchiego i Tarantino, oraz polskich produkcji, jak "chłopaki nie płaczą". oryginalności w tym niewiele, pomijając język rosyjski, oraz końcówkę. baaardzo wyraźnie inspiracje "porachunkami" Ritchiego przez większość filmu i "wściekłymi psami" Tarantino pod koniec. film oglądało się bardzo przyjemnie, nie nudzi. niestety jest średnio śmieszny. tzn jest kilka naprawdę zabawnych sytuacji, ale znacznie mniej, niż u Ritchiego. film jest bardzo przyzwoicie zagrany i ma całkiem fajną [choć mało różnorodną] muzykę. od strony technicznej jest lepiej nakręcony od polskich produkcji w tym klimacie, ale trochę mniej śmieszy. warto obejrzeć.
Zgadzam się z oceną.
Warto jednak obejrzeć, chociażby dla tego specyficznego klimatu rosyjskich filmów :)
Porównanie do Tarantino jest zupełnie nie na miejscu, różnica trzech klas po prostu. Do Guy'a Ritchego też daleko. Od biedy można film porównać właśnie do naszych "Chłopaków..", ale od nich też słabszy (choć już niewiele) i mniej śmieszny niestety. Właściwie uśmiechnąłem się ledwie kilka razy. Może Rosjanie mieli trochę zabawy oglądając swoich znanych aktorów jako debilnych gangsterów, ja większości nie kojarzę, a Michałkow jako boss mnie nie rozbawił.
"Mogę kurtkę powiesić?" "A wieszaj" Z szafy trup wypada. "O, brudno tu u was". "Tak, brudno, butów nie zdejmuj". To jeden z tych bardziej wyrafinowanych żartów.
Ale żeby nie popadać w przesadę - film nie irytuje i sprawdza się w kategorii lekkiej i niewymagającej rozrywki. A wie ktoś, gdzie go kręcili? Całkiem ładne miasto.
Porównywać, nie znaczy zrównywać. Porównuję te filmy z uwagi na podobny klimat, specyficzne połączenie kina gangsterskiego z humorem. Wcale nie twierdzę, że filmy są na podobnym poziomie. Film kręcono w Niżnym Nowogrodzie (tak podaje imdb).
Dla mnie tam nie było nic śmiesznego. Ci dwaj ruscy po prostu mnie denerwowali i reprezentowali wszystko za co nie lubię tej nacji czyli brak szacunku dla życia , prymitywizm , brutalność ,chamstwo , chciwość. I jeszcze do tego na końcu stali się wielkimi panami jak w rzeczywistości niejeden rosyjski oligarcha z pod ciemnej gwiazdy
Masz łeb z tego materiału co kangur torbę. Polecam wizytę u stolarza bo ci się klepki poluzowały.
jak nie śmieszny jak boki można zrywać co i trochę, mnie najbardziej rozbawiła scena po krwawych porachunkach w prosektorium - boss mówi do pucułowatego synka "Władik tylko się nie pobrudź bo matka będzie krzyczeć"