dobry film nie potrzeba wielomilionowego budżetu, nie trzeba zatrudniać tysięcy ludzi i miliardów statystów... W zasadzie potrzeba tylko napisać dobry scenariusz, zebrać grupkę przyjaciół, samemu chwycić kamerę i... kręcić! Miejmy nadzieję, że takie kino - kino wynikające z potrzeby zrobienia czegoś samemu, zrobienia czegoś nowego - nigdy nie zginie.