Moim zdaniem córka/ta dziewczyna chciała stamtąd uciec siedząc pod ziemią zbyt długo z Howardem.Tak samo jak Michelle-uznała że zagrożenia już nie ma,bądz minęło i chciała wyjść na powierzchnie.Ale że ojculek miał bzika na punkcie obcych i chciał przesiedzieć tam całe życie-zabił ją za nie posłuszeństwo. Być może że zabrał ją do bunkra tak Michelle-pod pozorem uratowania życia.
Skażenie jako tako nie było,tylko w chwili gdy obcy wypuszczali gaz bezpośrednio ze statku mozna było się poparzyć-tak jak z kwasem.Sąsiądka ginie od styczności z tym zielonym gazem(gdzie Michelle usilnie na końcu wkłada swoją maskę,jest to pokazane że to on zabija)
Pozdrawiam

Ja biorę pod uwagę możliwość że ta "córka" wcale nie musiała być córką, po prostu kiedyś porwał i trzymał tam jakąś babkę, porwał ją gdzieś na odludziu jak jechała na ferie czy coś i z jej bagażu miał jej zdjęcia i tak dalej. Michelle była już pewnie drugim "projektem" a o córce ściemniał żeby nie podejrzewała jakim jest świrem.

Widzę że twój nick nie jest tutaj bez powodu :P

:D

Nie, nie sądzę.

Ja jestem zwolennikiem teorii, którą przeczytałem tu wczoraj: że żona i córka Howarda faktycznie wyjechały do Chicago (może z powodu jego paranoicznych teorii, może z powodu zwykłej zdrady małżeńskiej), a on nie mógł się z tym pogodzić, pogrążył się w szaleństwie i porwał Brittany, którą zaczął upodabniać do Megan (nazywał ją jej imieniem, dawał jej jej ubrania i czasopisma itd.). Być może Howard wykorzystał podstęp i na początku nie zdradzał swoich intencji (na wspólnej fotografii z Howardem dziewczyna wyglądała na szczęśliwą), ale potem najwyraźniej coś poszło nie tak.

Michelle miała być po prostu trzecią Megan.

No właśnie o to mi chodzi. Chyba :D

No to chyba się nie zrozumieliśmy, bo myślałem, że uważasz, że Megan nigdy nie istniała. Takie hipotezy też się tutaj pojawiają.

+Tak to słaba scena,ale film nagrywali 2 miesiące więc... i tak świetnie im wyszedł :P

Podobnie dłuższy czas zastanawiam się co się stało z córką Hawarda oraz dlaczego kłamał, że inna dziewczyna (która zaginęła 2 lata wcześniej) jest jego córką... Byłyśmy wczoraj z przyjaciółką na tym filmie i snujemy teorię, że żona Howarda wraz z dzieckiem odeszły od niego, kiedy jego paranoiczne zachowanie było już nie do wytrzymania. Wtedy zwoził do bunkra dziewczyny, które planował ochronić przed zagładą, a które miały mu zastępować córkę. W momencie "niewdzięczności" przy próbie ucieczki zabijał je.

Być może że tak było,aczkolwiek to już jest faza domysłów bo wątki nie zostały rozwiązane w filmie-czego bardzo mi szkoda ;/
Fakt faktem jest to najbardziej prawdopodobna historia

http://www.filmweb.pl/film/Cloverfield+Lane+10-2016-714080/discussion/Howard+jes t+niewinny+%3A%29,2773292

Też mi pasuje Emmet jako morderca tej dziewczynki

Mnie nurtuje jedna kwestia. Mieszkańcy bunkra zastanawiali się co się tak naprawdę spowodowało Doomsday. Pani o rozpuszczającej się twarzy przy okienku bunkra uzasadniała teorię o skażeniu. W jaki sposób zatem mieszkańcy mogli ustalić co stało się/dzieje na zewnątrz? Do mnie przemawia zazwyczaj realizm i racjonalizm w motywacji działań ludzkich postaci w filmach. A tu zabrakło mi tego realizmu w przypadku niewykorzystanej przez Michelle, Howarda i Emmeta możliwości sprawdzenia tego co dzieje się na zewnątrz.
Mieli mnóstwo wolnego czasu do wykorzystania, który mogli spożytkować na obserwację przez okno drzwi wejściowych bunkra, chociażby za dnia, dzieląc się na zmiany (Howard mógł gwarantować bezpieczeństwo zapobieżenia otwarcia drzwi przeszukując zmierzających na wachtę czy nie posiadają narzędzi, które mogłyby im umożliwić otwarcie bunkra). Pytanie dlaczego zaniechali obserwacji jest o tyle zasadne, że dość regularnie słyszeli przelatujące statki Alienów, a więc obserwacja była wskazana. Ludzka ciekawość jest pominięta w filmie, choć w rzeczywistości/życiu odgrywa ogromną rolę. Każdy z Was zapewne, nie raz, nie dwa biegł do okna sprawdzić jaki samolot przelatuje nad jego dachem, słysząc huk, mruk silników nad domem.
I właśnie dlatego realizm tegoż filmu jak dla mnie został nadwyrężony. W rzeczywistości przy pomocy samej obserwacji po kilku dniach wiedzieliby, że nastąpiła inwazja Alienów.

true ale Howard sprawia wrażenie jakby wiedział więcej niż mówi (pracował w wojsku) , twórcom wg mnie zależało na tym żebyśmy snuli domysły co się dzieje na zewnątrz

Taktyk

Po przejściu przez pierwsze drzwi/śluzę, Howard kazał Michelle wziąć prysznic na wypadek choćby małych przecieków z zewnątrz. Jako paranoik wolał nie ryzykować, nawet kosztem wiedzy, co się mogło stać. To może być wyjaśnienie.
Mnie bardziej zaciekawiło, że jednym lakonicznym zdaniem olał radio i później w ogóle nie próbowali namierzyć jakichś komunikatów. Jakby uważał się za jedynego faceta w Ameryce, który na czas się zabunkrował.