Podobno twórcy pozaszywali w tym filmie jakieś alegorie, albo to może ambitni recenzenci szyją z tego co dostali próbując doszukać się drugiego dna. Sztuka powinna obronić się sama, bez filozofowania i interpretowania. Przyznać trzeba, że film jest niebanalny i oryginalny w swej formie. Na pewno rewelacyjna jest w nim muzyka. Tylko.