Oglądałem ten film już chyba z 10 razy. Ale ciągle na nowo mnie oczarowuje. Życie ukazane w nim wydaje mi się wręcz namacalne. Dotykam go, smakuje i czuje się w nim całkowicie jak u siebie. Od strony technicznej jestem pod wrażeniem przemyślanych i drobiazgowych scen. To lubie w magii kina. Każda sekunda filmu precyzyjnie rozrysowana w głowie twórców i przelana na taśmę filmową. Moim zdaniem jeden z majstersztków kina.