PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=731223}
6,5 3 379
ocen
6,5 10 1 3379
7,1 18
ocen krytyków
Co przynosi przyszłość
powrót do forum filmu Co przynosi przyszłość

zamiast religii. Jakże inaczej, pełniej, szerzej, w sposób bardziej otwarty spostrzegalibyśmy świat. Ile więcej byłoby samodzielnego myślenia, umiejętności krytycznego podejścia, a przede wszystkim rozumienia otaczającego nas świata. I jakże inaczej byśmy podchodzili do zmian w życiu. To nie chodzi o to, że bez emocji, ale z pewnym racjonalnym dystansem - przecież to już było, milionom ludzi się zdarzyło, już filozofowie o tym pisali. Taka jest bohaterka filmu. Jasne, że cierpi, jasne, że czuje, ale tak mądrze jakoś. I żyje dalej, znajduje radość w tym, co przynosi przyszłość.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

W pierwszym odruchu powiem to wspaniała idea. To takie logiczne, a nawet piękne. Szkoda naprawdę, szkoda. Ciekawy byłby eksperyment gdyby roczniki lub klasy miały podział na te które uczą się religii i te z filozofią.
Nie wiem jedynie czy ta idea nadal by mnie zachwycała gdyby w efekcie ludzka emocjonalność była zbliżona do Natalie. Nie rozumiem ale podziwiam jej racjonalność i to jak poradziła sobie z porzuceniem męża ale już podejście do swojej matki jednak mnie zraziła do bohaterki. Może to przez odmienność kulturową, może we Francji łatwo oddaje się matkę, która może i sprawiała problem ale będąc filozofem, psychologia nie powinna być aż tak jej odległa by zrozumieć że jej zachowanie było wołaniem o pomoc i zainteresowanie. Nie chciała zabrać jej do siebie tłumacząc że ma męża a gdy zaś on w tym samym okresie odchodzi ta mimo wszystko oddaje matkę do domu opieki, skarżąc się na wysokość opłat.
Tak więc, nie wiem czy to różnica kulturowa, czy może podejście do życia intelektualistów sprawia że Natalie jawi mi się trochę jakby przeszła lobotomię. To wzbudza we mnie refleksję.

ocenił(a) film na 9
sylbow

Myślę, że to różnice kulturowe. Na świecie to raczej normalne, że jak nie masz możliwości zapewnienia opieki rodzicowi, to załatwiasz mu miejsce w odpowiednim ośrodku. W Polsce, to w dalszym ciągu trudne do zaakceptowania.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

W ciężkich przypadkach to ułatwia życie, często obu stronom. Ale tu takiego przypadku nie było, za wyborem przemawiał czysty egoizm, a nawet wypierana bezwględność. Sama mówiła o umierlani a mimo to zostawiła tam matkę.
Żeby było ciekawiej faktycznie staje się to normą w krajach bardziej rozwiniętych społeczno gospodarczo. No właśnie rozwiniętych społecznie... to jednak nieco sprzeczne. Dlatego mam pewne wątpliwości czy w społeczeństwie z powszechną znajomością filozofii, wrażliwość i empatia nie stałyby się już całkowicie czystą abstrakcją.

ocenił(a) film na 9
sylbow

Łączenie znajomości i rozumienia różnych prądów myślowych, egzystencjalnych filozofii życia z indywidualną wrażliwością wydaje mi się nie do końca uzasadnione. A zapewnienie rodzicowi odpowiedniej opieki nie zawsze jest wyrazem braku empatii - czasami to jedyne wyjście i troska. Troska też o siebie i swoją rodzinę - dzieci. Mam koleżankę (samotna matka), która tak troszczyła się o ojca z Parkinsonem, że pogrzebała (koniec końców) nie tylko ojca, ale też byt materialny swojej rodziny. Przestała chodzić do pracy, żeby zaopiekować się rodzicem. Skończyło się komornikiem i bardzo dużymi kłopotami, wycieńczeniem fizycznym i emocjonalnym, a i tak opieka, jaką mu zapewniała była słaba. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. w każdej sytuacji, a szczególnie w tych trudnych emocjonalnie. I tu znajomość filozofii jest jak najbardziej przydatna.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

Tak jak już napisałam są sytuacje kiedy nie ma wyjścia i jest to jedyne rozwiązanie. Bywa że osoba opiekująca sama zaczyna potrzebować opieki, ponieważ jest to ponad siły.
Nikt nie ma prawa oceniać w takiej sytuacji. W filmie nie było tak trudnej sytuacji. Dlatego pozwoliłam sobie ocenić główną bohaterkę i tym samym zboczyć z tematu.

ocenił(a) film na 4
Agatonik

Jak to nie miała warunków? Przecież miała wielki dom, na dodatek została w nim sama. Starczyłoby w nim miejsca dla matki notabene samodzielnej i dla opiekunki oraz na samorealizacje bohaterki. Tymczasem ludzie w Polsce mieszkają w małych m-3 i nie stać ich ani na opiekunki, ani na dps.

ocenił(a) film na 9
marlett_1

Różne są motywy podejmowania decyzji i ja akurat w pełni rozumiem bohaterkę. Może miała złe relacje z matką.

ocenił(a) film na 7
marlett_1

Powierzchniowo owszem, starczyło by dla matki miejsca, ale córka musiała by wciąż wracać do domu, bo np. matka zawiadamiała by o otwarciu gazu, zalewała by mieszkanie itp. Łatwo się wam pisze, bo nie stoicie przed taką sytuacją. W Polsce wiele się mówi o szacunku dla rodziców w podeszłym wieku i krytykuje się "niewdzięczne" dzieci z dużym metrażem, a rodziców i tak się oddaje do "Domów seniora". Nie bądźcie hipokrytami!

Agatonik

w szkole chodziłem na religię i przedmiot autorski z elementami filozofii, oba były nudne jak flaki z olejem i na obu odrabiałem matmę albo czytałem sapkowskiego, nie sądzę, żeby ktokolwiek z mojej klasy wyniósł cokolwiek pozytywnego z któregokolwiek z przedmiotów, to tyle co do mrzonek o "wolteriańskiej" edukacji :P

ocenił(a) film na 9
Vaquero77

A to już brak kompetencji nauczyciela. ze nie potrafił zainteresować uczniów.

ocenił(a) film na 6
Agatonik

Byłyby roboty zamiast ludzi, przeintelektualizowane roboty tak jak widać na tym filmie, gadają w nieskończoność o ideach

ocenił(a) film na 9
dubbelvla

I to jest bardzo ważne, żeby rozmawiać o ideach, ale w taki sposób, żebyśmy mogli znaleźć w nich odzwierciedlenie swojego życia, naszych decyzji, sposobu rozumienia świata a przede wszystkim naszych zachowań i innych ludzi. I to co najważniejsze - kształtowanie umiejętności odróżniania idei od ideologii. To dwa różne światy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones