Niestety Francis Ford Coppola nie zachwycił w tym filmie. Fabuła średnia, daleko mu do, nie mówiać o takich filmach jak "Ojciec Chrzestny", czy "CHłopcy z ferajny", to jest słabszy niż chociażby "Chicago", które jest lepiej zrealizowane.
Jedna rzecz jest zdecydowanie warta uwagi -- wspaniała muzyka. I w sumie warto obejzreć ten film tylko dla niej.