Bardzo fajny i dobry film. Świetny dramat sportowy.
Zwłaszcza to że pomimo iż obecnie mam prawie 40 lat na karku, żonę, dziecko, praca itd. to oglądając ten film poczułem się przez chwile znów jak nastolatek zafascynowany Rockim (jedynie 6 część mnie nie porwała wcale).