W niezwykłej mrocznym, gotyckim zamku ALLERDALE HALL mieszka rodzeństwo Sharpe w posiadłości rodzinnej od pokoleń przekazywana. Baronostwo Sharpe jest tajemnicze, intrygujące gdy pojawia się w Anglii czasów wiktoriańskich na salonach. Edith Cushing młoda dama, która jest bardzo wyzwolona jak na ówczesne czasy, pisze opowiadania, w których chętnie podąża za mistrzem grozy Poe, duchy, zjawiska paranormalne towarzyszą jej, zresztą sama w to wierzy.
Thomas Sharpe i Edith zmierzają ku sobie, wszystkie znaki na niebie i ziemi sprzyjają tym dwojga, zwłaszcza siostra Lucille.
Gotycki klimat posiadłości jest majstersztykiem, zadbano o szczegóły rekwizytów, przedmiotów, czerwoność ziemi, która na wżera się we wszystko co nas otacza, kostiumy , przepych, misterność, koronkowa robota ale też przerażające pomieszczenia z owadami, motylami, przeplatanie się piękna ze śmiercią. Oprawa muzyczna dopełnia całości, aktorstwo jest poprawne, ale na tle spektakularnego wystroju są drugoplanowi.
Film hipnotyzuje i pociąga nas w jakąś tajemniczość, pewne rzeczy wiążą się z danym miejscem i duchy istnieją...